Jak podaje Cibum, pojawiają się kolejne skargi rodziców oburzonych chipsami „o smaku c*pki (pus*y) i „o smaku k*tasa (d*ck)” sprzedawanych przez firmę mającą swoją siedzibę w Chanii na Krecie. Chociaż chipsy są przeznaczone jedynie dla osób dorosłych, spowodowały pewne problemy wśród nieletnich.
Produkty te pochodzą od litewskiej firmy Chazz, która po raz pierwszy wypuściła kontrowersyjne smaki w 2022 roku o rzekomym smaku kobiecych i
Według firmy, ten dla wielu problematyczny produkt został stworzony z okazji opublikowania wyników badań, według których millenialsi (pokolenie urodzone w latach 1981-1996) uprawiają trzy razy mniej seksu niż pokolenie ich rodziców kiedy byli w ich wieku.
Na opakowaniu chipsów “o smaku c*pki (pus*y)” widnieje kobieta ubrana w czerwoną, erotyczną bieliznę i siedząca na stercie chipsów, na opakowaniu produktu „o smaku k*tasa (d*ck)” można zobaczyć mężczyznę, którego „męskość” zasłonięta jest liściem figowym. Są tam również napisy niosące przekaz: „wszystkie ciała są smaczne”, „tak dla seksu”, itd.
W opisie produktu firma zaznaczyła, że ten produkt jest przeznaczony dla „odważnych” i „wolnych” ludzi.
Chipsy kosztują prawie 10 euro (ok.45 zł) i wysyłane są do większości krajów europejskich, w tym Grecji, oraz USA.
Produkt jest sprzedawany online i pomimo tego, że produkt jest wyraźnie przeznaczony dla pełnoletnich, dzieciom (!) również udaje się go dostać. Mało tego, omawiana „przekąska” jest sprzedawana w kioskach, co tylko ułatwia małoletnim dostęp do niej.
Jak donosi Cibum, przekąska jest popularna wśród greckich dzieci, ponieważ, jak mówią skargi, dzieciaki robią wszystko, co w ich mocy, aby poznać „zakazane” smaki.
W tym wieku (dzieciństwo i okres przed dojrzewaniem) wszystko, co dotyczy seksu, jest nieodpartym wyzwaniem, mówią rodzice, którzy, jak się wydaje, muszą radzić sobie nie tylko z tym, co czyha w Internecie, ale nawet z jedzeniem.
Jak to zostało wcześniej wspomniane, na opakowaniu jest zaznaczone, że produkt jest dla konsumentów którzy skończyli 18 lat. Mimo wszystko, w prawie dotyczącym oznaczania produktów spożywczych nie ma kategoryzacji wiekowej (z pominięciem jedzenia dla noworodków). To oznacza, że ani firma ani kiosk który sprzedał to dzieciom nie poniosą za to kary.
opr. Magdalena Bonawenturska