Komplikacje związane z pozyskiwaniem szczepionek przez Unię Europejską i mutacjami wirusa wpływają nie tylko na grecki harmonogram szczepień. Wprowadzają też dużą niepewność co do tego, kiedy nastąpi ponowne otwarcie gospodarki.
Poprzednie szacunki, według których życie gospodarcze może powrócić do normalności do kwietnia, wydaje się aktualnie wątpliwe.
Prognozy nawiązują, że do końca marca zaszczepi się 20–25% populacji.
Aktualny cel to milion szczepień, czyli około 10% populacji, do końca marca.
Trudno także przewidzieć, jak będzie funkcjonować turystyka w lecie. Prognozy w tym zakresie także nie wydają się być optymistyczne. Różnorodne opracowania i tendencje w obszarze turystyki jednoznacznie wskazują, że ludzie bardziej boją się wirusa i jego rozprzestrzeniania się. Podobnie jak w zeszłym roku, wczesny sezon turystyczny w kwietniu i maju należy uznać za całkowitą stratę.
Specjaliści w zakresie rozwoju sytuacji epidemiologicznej w Unii Europejskiej oszacowali dostępność szczepionek w Grecji. Na tej podstawie twierdzą, że do końca maja około 25-30% populacji zostanie zaszczepionych.
Prognoza ta obejmuje osoby powyżej 70. roku życia, grupy szczególnie wrażliwe i specjalistów.
Specjaliści uważają, że luty i marzec będą bardzo trudnymi miesiącami, ponieważ zimna pogoda sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa. Bez wątpienia powoduje to, że zniesienie środków ograniczających jest bardzo mało prawdopodobne.
Premier, Kyriakos Mitsotakis, nie spieszy się ze zniesieniem ograniczeń. Ma to związek z tym, że gmina Attyki została w piątek ogłoszona „czerwoną strefą”. Nie można zatem jednoznacznie wskazać prawdopodobnego terminu zniwelowania wdrożonych środków bezpieczeństwa.
Warto wskazać, że utrzymanie ograniczeń ma również negatywny wpływ na budżet publiczny. W budżecie na 2021 r. Rząd przeznaczył 7,5 mld euro na wsparcie pracowników i firm dotkniętych pandemią.
Źródło: ekathimerini.com
