Od dziś niższe ceny za połączenia telefoniczne na terenie państw UE. Mniej zapłacimy także za wysyłanie SMS-ów oraz pobieranie danych. Operatorzy liczą, że dzięki temu Polacy będą częściej korzystać z telefonów poza granicami kraju, co ma rekompensować niższe ceny tych połączeń. Coraz częściej jednak europejscy politycy mówią o zniesieniu roamingu w obrębie Unii Europejskiej.
Od dziś na mocy unijnego rozporządzenia ws. roamingu, uchwalonym w czerwcu 2012 r. za minutę połączenia wychodzącego będziemy płacić nie więcej niż 1,22 zł z VAT. Wysłanie SMS-a z zagranicy nie powinno kosztować więcej niż 41 groszy z VAT, a odebranie połączenia 36 groszy za minutę. Potanieje również transfer danych górny limit stawki to 2,30 zł z VAT za 1 MB. Przesyłanie danych w roamingu w porównaniu do 2007 roku będzie nawet o 91 proc. tańsze niż jeszcze sześć lat temu.
Maciej Witucki, prezes TP SA podkreśla, że na razie przychody z roamingu nie stanowią dużej części ogólnych przychodów spółki, ale mimo to Orange będzie chciał wykorzystać obniżki i nakłonić Polaków do częstszego korzystania z telefonów poza Polską.
– Na pewno jest to ważne, bo przy okazji ofert roamingowych zachęcamy klientów do uruchamiania telefonów zagranicą i korzystania z nich w tańszych ofertach, więc myślę, że mniej więcej zrównoważy się spadek taryf roamingowych a ewentualny wzrost konsumpcji – mówi prezes TP SA Agencji Informacyjnej Newseria.
Maciej Witucki podkreśla, że zniesienie stawek roamingowych byłoby kolejnym ciosem w rentowność koncernów telekomunikacyjnych.
– Można by dyskutować o zniesieniu stawki roamingowej, ale gdyby wcześniej nie było dyskusji o bardzo dużej konkurencji na rynkach krajowych, obniżeniu stawek MTR między operatorami , obniżeniu dla klientów indywidualnych, bo teraz dorzucenie jeszcze niższych stawek roamingowych, zwłaszcza dla dużych, zachodnioeuropejskich telekomów, które mają duże przychody z tego tytułu, mogłoby spowodować jeszcze większe niż dzisiaj tarapaty – podkreśla Witucki.
Prezes TP SA podkreśla, że firmy telekomunikacyjne muszą zbierać środki na bardzo duże inwestycje w inftastrukturę. Dlatego działania, które zmniejszają ich przychody są niekorzystne.
Zniesienie roamingu w obrębie UE to na razie tylko propozycja, zdaniem Macieja Wituckiego dyktowana raczej przedwyborczym kalendarzem.