O północy z niedzieli na poniedziałek Chorwacja weszła do Unii Europejskiej, stając się jej 28. członkiem. Gratuluję, Chorwacjo! Witamy was z całego serca – mówił na centralnych uroczystościach w Zagrzebiu przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
Bogata w program artystyczny ceremonia na placu Jelacicia, głównym placu miasta, w obecności tysięcy ludzi, chorwackich i europejskich polityków, została zainaugurowana o godz. 23 hymnem Republiki Chorwacji w wykonaniu chóru i orkiestry chorwackiego radia i telewizji. Punkt o północy rozbrzmiał hymn Europy – Oda do radości Ludwiga van Beethovena.
Tak Chorwacja świętuje wejście do Unii
„Dzisiaj jest dzień, w którym spełniają się marzenia nie tylko tego pokolenia, lecz poprzednich pokoleń Chorwatów. Dzisiaj jest dzień, kiedy kładziemy podwaliny pod bezpieczną, demokratyczną i europejską przyszłość następnych pokoleń” – powiedział w swym wystąpieniu prezydent Chorwacji Ivo Josipović. Podkreślił on, że Chorwaci byli i są Europejczykami, a Europa jest główną częścią ich tożsamości narodowej.
„Dzisiaj w nocy stoimy tu, mając przed sobą nową odpowiedzialność” – mówił w niedzielę tuż przed północą premier Chorwacji Zoran Milanović. Zapewniał, że „Chorwacja chce być pomostem do lepszej przyszłości dla regionu, w którym europejskie dążenia (…) są najskuteczniejszym środkiem przezwyciężenia traumy przeszłości”. Wyraził przekonanie, że UE i wszystkie jej państwa członkowskie będą otwarte na Chorwację „jako integralną część ich własnej niezmiernie różnorodnej tożsamości”.
Nowego członka UE jako pierwszy powitał przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. „To historyczna noc, dzięki wam, Chorwaci. Chcieliście wejść do UE i wasza ciężka praca sprawiła, że stało się to możliwe (…) , że jesteście dobrze przygotowani, żeby przyłączyć się do Unii” – powiedział szef KE.
Zwrócił uwagę, że w ciągu kilkunastu lat Chorwacja przeszła „ogromne zmiany”. To teraz „w pełni demokratyczny kraj, gdzie szanuje się podstawowe prawa i gdzie panuje praworządność. Dlatego Chorwacja może w pełni korzystać z tego, co UE ma do zaoferowania” – podkreślił Barroso.
Chorwacja nie jest samaWskazał też, że w dzisiejszym świecie jest wiele wyzwań, „ale będąc członkiem europejskiej rodziny Chorwacja nie jest sama”. Ponadto jak dodał szef KE Chorwacja jest również przykładem dla innych. „Przeszliście przez trudne reformy i pojednanie. Jako członek UE jasno określiliście, że pomożecie innym podążać waszą ścieżką. Cieszę się z tego zobowiązania, gdyż nasza Unia jest otwarta dla wszystkich, którzy podzielają wartości europejskie” – powiedział Barroso.
„Zawsze byliście Europejczykami, a teraz jesteście członkami UE” mówił Herman Van Rompuy, podkreślając, że wejście do Unii „na zawsze zmieni życie” Chorwatów. „Na dobre i na złe musimy pozostać zjednoczeni jako Unia” dodał.
Serbia będzie następna?
Podczas ceremonii głos zabrali także przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schultz, Eamon Gilmore, wicepremier sprawującej do 30 czerwca prezydencję w UE Irlandii, i Dalia Grybauskaite – prezydent Litwy, która prezydencję przejmie 1 lipca.
Na uroczystościach w Zagrzebiu Polskę reprezentował premier Donald Tusk. To za polskiej prezydencji w grudniu 2011 roku Chorwacja podpisała traktat akcesyjny.
Na placu Jelacicia rozstawiono cztery sceny, na których przez cały wieczór odbywały się koncerty różnych zespołów, od punkowych i hardrockowych, po funky i wykonujących muzykę klasyczną. W sumie wystąpiło ponad 680 artystów. Chorwaci przyszli świętować całymi rodzinami. Niektórzy mieli na sobie narodowe czerwono-biało-niebieskie flagi z charakterystyczną szachownicą, inni – flagi unijne.
Symbolicznie, dokładnie o północy na przejściu granicznym ze Słowenią zostały zdjęte tablice z napisami „cło”. Po Słowenii, która przystąpiła do UE w 2004 roku, Chorwacja będzie drugim krajem dawnej Jugosławii w Unii. O tej samej porze na chorwacko-serbskim kolejowym przejściu granicznym w Bajakovie zostały postawione znaki UE.Belgrad także liczy na wejście w przyszłości do UE. Na ostatnim szczycie w Brukseli przywódcy państw UE podjęli historyczną decyzję o otwarciu negocjacji akcesyjnych z Serbią.
To ogromny krok ku stabilizacji regionu
Przystąpienie Chorwacji 1 lipca do Unii Europejskiej to ogromy krok ku stabilizacji regionu bałkańskiego i początek procesu, który doprowadzi do unijnego członkostwa pozostałe kraje Bałkanów Zachodnich – ocenili w poniedziałek uczestnicy debaty PISM.
„Wejście Chorwacji do Unii Europejskiej przyniesie nową jakość w Europie. Przede wszystkim jest to pierwszy i ogromny krok do stabilizacji tego regionu, który w Polsce określany jest mianem +kotła bałkańskiego+” – uważa ambasador Chorwacji Ivan Del Vechio. Jak podkreślił, dla Chorwatów wejście do UE oznacza „powrót do domu i rodziny europejskiej”, a dla całego regionu bałkańskiego „początek europejskiej stabilizacji i drogi ku zjednoczonej Europie”. „To jest dokładnie rozpoczęcie stabilizacji regionu, który należy już w dużej części do UE. Jest to szansa, aby pod unijnym patronatem pokojowo rozwiązać wszystkie problemy m.in. miedzy Serbią, a Kosowem” – podkreślił Del Vechio.
Ambasador przyznał, że dla wszystkich Chorwatów data 1 lipca 2013 r. na stałe zapisała się w historii i jest powodem z jednej strony do dumy, a z drugiej wielkim wyzwaniem. „Jesteśmy optymistami, ale przed nami są duże oczekiwania i możliwości. Nie jesteśmy naiwni i nie oczekujemy, że od dzisiaj wszystko będzie +miód i mleko+. Jesteśmy świadomi, że wszystko tak naprawdę jest w naszych rękach” – powiedział Del Vechio. Ambasador podziękował także Polsce za wsparcie przy akcesji do UE. Jak przyznał, obecność Chorwacji w Unii pozwoli także rozwinąć polsko-chorwacką współpracę nie tylko w dziedzinie turystycznej, ale także gospodarczej.
Do Unii wejdą wszystkie państwa Bałkanów Zachodnich
Zdaniem dyrektora Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Marcina Zaborowskiego przystąpienie Chorwacji do UE jest początkiem procesu, który doprowadzi do pełnego członkostwa w Unii wszystkie państwa Bałkanów Zachodnich. Jak podkreślił, tego rodzaju ambicje UE wyznaczyła sobie już wiele lat temu, ale różnie bywało z ich realizacją choćby dlatego, że zarówno Chorwacja jak i Serbia przez wiele lat nie współpracowały z Międzynarodowym Trybunałem Karnym. „Ta współpraca w końcu nastąpiła, a jej efektem było przyspieszenie procesu rozszerzenia Unii Europejskiej. Chorwacja daje dziś przykład innym państwom regionu, a przede wszystkim Serbii, która już 1 stycznia 2014 roku rozpocznie negocjacje akcesyjne z Unią” – zaznaczył Zaborowski.
W ocenie dyrektora PISM, gdyby nie zaangażowanie Unii Europejskiej na Bałkanach to kwestie sąsiedzkie do dnia dzisiejszego z pewnością nie byłyby rozwiązane. „Bez Unii Europejskiej sytuacja na Bałkanach byłaby dużo bardziej problematyczna i prawdopodobnie wojna by się dalej toczyła. Wkroczenie UE nie w sensie militarnym, tylko w sensie +soft power+ i pojawienie się realnej perspektywy członkostwa i jasne tego wyartykułowanie przyniosło doskonały pokojowy efekt. Chorwacja jest dziś bardzo pozytywnym przykładem, dlaczego warto podejmować wysiłek transformacji na rzecz demokracji i budowy gospodarki wolnorynkowej” – ocenił Zaborowski.
Europoseł Paweł Kowal (PJN) ocenił z kolei, że Chorwacja jako 28 kraj UE „dołączy do klubu państw, opowiadających się za dalszym rozszerzeniem wspólnej Europy”. „W Unii dzisiaj brakuje takich sił i takich państw, które patrzą na jej perspektywę długofalowo i które rozumieją, że mimo obecnych kłopotów gospodarczych i także politycznych trzeba doprowadzić do tego, aby reintegracja polityczna kontynentu dokonała się w pełni, czyli żeby jego wschodnia część znalazła się w ramach jednego organizmu politycznego” – powiedział Kowal.
O północy z niedzieli na poniedziałek Chorwacja weszła do Unii Europejskiej, stając się jej 28. członkiem. Na uroczystościach w Zagrzebiu Polskę reprezentował premier Donald Tusk. To za polskiej prezydencji w grudniu 2011 roku Chorwacja podpisała traktat akcesyjny. Po Słowenii, która przystąpiła do UE w 2004 r., Chorwacja jest drugim krajem byłej Jugosławii w Unii.
Źródło : http://www.bankier.pl/