Półtora tysiąca dzieci uchodźców zaczęło naukę w greckich szkołach. To pierwsza grupa, która rozpoczyna edukację po ogłoszeniu przez greckie władze przyjęcia do państwowych szkół dzieci migrantów. Sprzeciwia się temu część rodziców głównie w północnej części kraju, ale też na wyspie Lesbos.
Stopniowo do greckich szkół ma zostać przyjętych ponad dwadzieścia tysięcy dzieci migrantów. Będą się uczyć przede wszystkim języka greckiego i matematyki. Greckie ministerstwo edukacji wyznaczyło do przyjęcia nowych uczniów głównie te placówki, które znajdują się w pobliżu ośrodków dla migrantów.
W kilku miejscowościach odbyły się z tego powodu protesty. Na Lesbos grupa rodziców zawiesiła w weekend kłódkę na drzwiach szkoły tłumacząc, że obawia się o zdrowie swoich dzieci. Rodzice twierdzą, że na wyspie nie można dostać szczepionki na gruźlicę, a w budynku, gdzie uczy się ponad 140 dzieci są jedynie cztery toalety. Dodają, że nie ma to nic wspólnego z rasizmem i że państwo musi rozwiązać ten problem.
Przyjęciu dzieci migrantów sprzeciwiły się też rady rodziców kilku szkół w północnej Grecji. Grecki minister edukacji Nikos Filis twierdzi, że ich postawa nie odzwierciedla generalnego stosunku Greków do uchodźców, który cechuje solidarność.
IAR/Beata Kukiel-Vraila/Ateny