Liwadia (gr. Λιβαδειά) jest położona w środkowej Grecji, około 130 kilometrów na północny zachód od Aten. Miasto zostało zbudowane u stóp góry Elikon, według niektórych nazwano je na cześć ateńskiego bohatera Levadosa. To on namówił mieszkańców do zbudowania miasta w obecnej lokalizacji.
A lokalizacja cudowna, gdyż przez miasto przepływa rzeka Erkynas i to głównie dla tej rzeki i zimnych źródeł wody (Πηγές Κρύας) warto tu trochę pobyć – chociażby pół dnia.
To wyjątkowe miasto z historią i mitologią stało się źródłem inspiracji dla poetów, malarzy i rzeźbiarzy w każdym wieku. W starożytności Liwadię nazwano Mideia i musiała być dobrze znana, ponieważ nawet Homer wspomina o niej w Iliadzie. Ponadto uczestniczyło ono w Wojnie Trojańskiej. Sławna była też dzięki Wyroczni Trofonios Zeusa. Niestety, Liwadia doznała wielu barbarzyńskich nalotów i w połowie XV wieku została opanowana przez Turków. Dopiero w lutym 1929 włączono ją do państwa greckiego.
Najbardziej charakterystyczną budowlą w Liwadii jest średniowieczny zamek zbudowany na wzgórzu. Przepiękny krajobraz zobaczymy tutaj niemal z każdej prawie strony. Jego budowa prawdopodobnie rozpoczęto pod koniec starożytności a na początku średniowiecza, jednak został on ukończony przez Katalończyków, którzy okupowali miasto na początku 1300 roku. Tak więc zamek stał się ich główną bazą i bastionem i jest jedynym z zaledwie czterech katalońskich zamków w Grecji. Obecnie jest on publicznie dostępny.
Pomimo, że wejście na teren jego ruin jest na uboczu to nie omijajcie tego zabytku. Nie tylko można tu odpocząć w cieniu drzew słuchając ciszy, ale także można spojrzeć w przepaść wąwozu pokonując swój lęk przed wysokością. Mieści się też w tym miejscu mały kościół Agia Sofia.
Być może miasteczko nie jest zbyt popularne wśród turystów, lecz na południowych jego obrzeżach skrywa niesamowite piękno natury jakimi są Zimne Źródła (Πηγές Κρύας / Springs of Krya).
Okolice wokół źródeł są idealnym miejscem na rodzinne i samotne wycieczki. Jest tu wiele drzew zapewniające cień, brukowane alejki, kilka małych mostów i przeuroczych wodospadów oraz młyny wodne, co sprawia, że czas się zatrzymuje a my przenosimy się do innej epoki.
Wspomniana wyżej rzeka dopływająca do źródeł, wzięła swoją nazwę od heroicznej nimfy Ersanna. Jej popiersie wyłania się z wody zachęcając do miłego wspólnego spędzenia czasu w pobliskiej restauracji.
Niedaleko znajduje się także starożytny teatr Krya. Jeśli ktoś zaś ma apetyt na wspinaczkowe spacery, to kilkanaście kroków dalej może skorzystać z kamiennych schodów prowadzących do…
… dwóch zamkniętych na cztery spusty kapliczek – Agios Nikolaos i umieszczonej na ścianie skał, Ierousalimy.
Nagrodą za pokonanie ponad 400 schodków (mniej lub więcej – sama liczyłam) jest panoramiczny widok rozciągający się nad miastem.
Zobaczymy też wieżę zegarową i prześliczną naturę wraz ze strumyczkami w roli głównej.
Wiem również, że w Liwadii jest jeszcze jedno magiczne miejsce, a mianowicie most Trichino. Osobiście nie dotarłam do tego punktu wyprawy, lecz jeśli Wy tam się wybierzecie to nie powinniście żałować.
W pobliżu źródeł Krya jest kilka kawiarni i restauracji, które słyną podobno z najlepszych szaszłyków (nie próbowałam). Korzystając z chwilowego relaksu na kawę czy posiłek będziemy podziwiać otaczającą Nas architekturę, jaką stworzyła matka natura.
Jeśli następnym razem staniecie przed dylematem, jak spędzić weekend, spróbujcie rozważyć alternatywę, jaką jest Liwadia. Jej przepiękna sceneria jest oddalona od Aten tylko 1,5 do 2 godzin. Z Aten bezpośrednio możemy dotrzeć autokarem, który jeździ na tej trasie dość regularnie. Wystarczy kupić bilet na dworcu autobusowym Ktel Liossion.
Osobiście polecam.
Tekst: Agnieszka Płotkowska