Greckie wyspy, a w szczególności Cyklady, które obejmują perełki, takie jak Mykonos i Santorini, zarejestrowały 39,8 procentowy wzrost liczby przyjazdów turystycznych do 1,1 mln w okresie styczeń-sierpień. To wzrost o dodatkowe 313 000 w porównaniu z tym samym okresem w rekordowym przed pandemicznym roku 2019.
Dokładniej, według SETE Intelligence (INSETE), organu działu badawczego Greckiej Konfederacji Turystyki (SETE), wszystkie regiony w Grecji odnotowały wzrost międzynarodowych przyjazdów lotniczych.
Największy wzrost w liczbach bezwzględnych odnotowały wyspy Dodekanezu, gdzie liczba międzynarodowych przyjazdów wzrosła o 6,3% do 2,8 mln, czyli o 167 000 podróżnych.
Kreta przyjęła 3,5 miliona międzynarodowych przylotów w badanym okresie, co oznacza wzrost o 4,6 procent, podczas gdy Wyspy Jońskie, które obejmują Korfu i Kefalonię, odnotowały 11,6 procentowy wzrost do 2,6 miliona międzynarodowych przylotów, co oznacza wzrost o 269 000 przyjezdnych.
Ogólnie rzecz biorąc, od stycznia do sierpnia tego roku greckie lotniska obsłużyły łącznie 15,4 mln międzynarodowych turystów, co nadal oznacza spadek o 1,1 procent lub krótszy o 174 000 przyjazdów w porównaniu z 15,6 mln w tym samym ośmiomiesięcznym okresie w pre-pandemicznym 2019 roku.
Międzynarodowe przyjazdy turystyczne osiągnęły szczyt w czerwcu, wzrastając o 1,7 procent w stosunku do tego samego miesiąca w 2019 roku. Duży wzrodt odnotowano również w lipcu i sierpniu.
W ciągu tych samych ośmiu miesięcy Międzynarodowy Port Lotniczy w Atenach (AIA) przyjął łącznie 3,6 mln międzynarodowych przylotów, co oznacza spadek o 17,5 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r., przy czym lotnisko w Salonikach „Makedonia” również odnotowało spadek o 16,6 proc. do 1,4 mln.
Ujemny bilans, odnotowały międzynarodowe przyjazdy do Grecji drogą lądową, które spadły o 34,3 procent lub o mało 3 miliony w okresie styczeń-sierpień do 5,7 miliona w porównaniu do 8,6 miliona w tym samym okresie przed Covid-19.
opr. Zofia Dalke