W poniedziałek, 13 stycznia, rozpoczęły się zimowe wyprzedaże, oferując konsumentom znaczące obniżki cen i okazję do nabycia wysokiej jakości produktów w atrakcyjnych cenach. Wyprzedaże potrwają do 28 lutego, a sklepy będą otwarte również w niedziele – 19 i 26 stycznia, co daje większą elastyczność w planowaniu zakupów.
Optymistyczne prognozy dla handlu detalicznego
Handlowcy liczą na dużą aktywność konsumentów, choć poświąteczny okres może wiązać się z pewnym stresem finansowym. Optymizm wśród sprzedawców jest jednak wysoki – według Vassilisa Korkidisa, prezesa Izby Handlowej w Pireusie, obroty w okresie zimowych wyprzedaży mogą przekroczyć 6 miliardów euro, co oznacza wzrost w porównaniu do poprzednich lat.
Na optymizm sprzedawców wpływają czynniki takie jak wzrost wynagrodzeń w sektorze prywatnym o 6,4%, spadek bezrobocia do 9%, a także niewielkie obniżki cen żywności i napojów (-0,2% w ujęciu miesięcznym według Eurostatu) oraz produktów supermarketowych (-0,94% w grudniu według IELKA). Korkidis przewiduje, że wyprzedaże mogą przyczynić się do obniżenia inflacji (obecnie wynoszącej 2,9%) o co najmniej 0,5%.
Obowiązki sprzedawców i prawa konsumentów
Podczas wyprzedaży sprzedawcy mają obowiązek jasno oznaczać ceny pierwotne i promocyjne, zgodnie z przepisami. Cena pierwotna powinna odzwierciedlać najniższą cenę produktu z ostatnich 30 dni przed rozpoczęciem obniżek.
Organizacje konsumenckie apelują o czujność przy zakupach, zwracając uwagę na przestrzeganie praw konsumentów i unikanie wprowadzających w błąd informacji o cenach. Za naruszenia przepisów, takie jak nieuczciwe praktyki cenowe, grożą wysokie kary finansowe – nawet do 2% rocznego obrotu firmy, a w przypadku recydywy kary mogą być jeszcze wyższe.
Chociaż oferta produktów i poziom obniżek są wyjątkowo atrakcyjne, zwłaszcza w kategorii odzieży i obuwia, niekorzystne warunki pogodowe osłabiły popyt, zmuszając sprzedawców do jeszcze większych rabatów w celu opróżnienia magazynów.
Jak zauważa Makis Savvidis, wiceprezes Ateńskiego Stowarzyszenia Handlowców, duże sieci handlowe odnotowały dobre wyniki w okresie świątecznym, podczas gdy mniejsze firmy borykają się z trudnościami finansowymi, wysokimi kosztami operacyjnymi i ograniczonym dostępem do finansowania. Ta sytuacja pogłębia podział na rynku między dużymi przedsiębiorstwami a małymi detalistami.
Zmieniające się nawyki zakupowe
Podczas świąt konsumenci skupiali się na zakupie podstawowych dóbr i niedrogich prezentów, co przełożyło się na wyższe wolumeny zakupów przy niższych wartościach transakcji. Małe firmy tracą rynek na rzecz międzynarodowych sieci, które dominują w sektorze.
Korkidis podkreśla, że wyprzedaże powinny obejmować nie tylko produkty, ale również usługi, gdzie wzrost cen był szczególnie odczuwalny. Taki krok mógłby zwiększyć ich wpływ na gospodarkę i jeszcze bardziej poprawić sytuację konsumentów.
Zimowe wyprzedaże stanowią szansę na atrakcyjne zakupy dla klientów oraz próbę poprawy wyników finansowych dla sektora handlowego, który mierzy się z licznymi wyzwaniami w zmieniających się realiach rynkowych.