Złoty wieniec i inne wspaniałości znaleźli archeolodzy w podziemnym grobowcu niedaleko starożytnego miasta Soloi u północnych wybrzeży Cypru.
Odkryty kompleks tworzą trzy komory, z których dwie szczęśliwie uniknęły rabunku. W jednej archeolodzy znaleźli szczątki mężczyzny, a w drugiej kobiety i młodej dziewczynki. Trzecia, obrabowana komora, była pusta.
Zmarłym towarzyszyły bogate dary. Archeolodzy znaleźli biżuterię, figurki, broń (żelazny grot włóczni i tarczę), a także zestaw 16 naczyń używanych podczas spotkań zwanych sympozjon, w trakcie których mężczyźni pili, rozmawiali i korzystali z innych rozrywek.
Szczególnie pięknym zabytkiem jest złoty wieniec imitujący bluszcz. Artysta z wielkim pietyzmem odtworzył z cieniutkiej blachy liście i owoce rośliny
Tak bogate dary pozwalają przypuszczać, że zmarłe około 400-350 r. p.n.e. osoby należały najpewniej do miejscowej arystokracji.
Zabytki ujawniają także bliskie kontakty handlowe między Soloi i Atenami. Hazar Kaba, który bada znaleziska w ramach pracy doktorskiej przygotowywanej na uniwersytecie w Ankarze, uważa, że Soloi dostarczało Atenom drewno i miedź, a w zamian otrzymywało m.in. luksusowe dobra, które archeolodzy znaleźli w grobowcu. W Soloi mogli też pojawiać się pochodzący z Aten artyści
Jednak niektóre zabytki z grobowców zdradzają także bliskie kontakty z imperium perskim, co nie jest niczym dziwnym. Cypr przez wiele lat wchodził w skład tego państwa, które kontrolowało także pobliskie Anatolię i Lewant.
Niektóre znalezione naczynia pochodzą z Jonii (zachodnia Anatolia) i Macedonii. Z tym ostatnim krajem kojarzy się też złoty wieniec, gdyż bardzo podobne egzemplarze odkrywano wcześniej w grobowcach tamtejszej arystokracji.
Wykopaliska w grobowcu niedaleko Soloi prowadzono w latach 2005-2006, ale wciąż trwają prace nad konserwacją i opublikowaniem znalezisk.