Od wczorajszego popołudnia szaleje pożar w Penteli. 485 strażaków, w tym 28 brygad pieszych i 120 wozów strażackich, walczy z bardzo silnym wiatrem, którego intensywność nie maleje, a ogień płonie w kilku miejscach naraz. Na miejscu są również rumuńscy strażacy. Z powietrza gasi pożar pięć samolotów i cztery śmigłowce, a kolejne cztery samoloty i trzy śmigłowce zostały zmobilizowane. W akcję pomocy są zaangażowane wszystkie służby lokalne, zdrowotne i mundurowe, w tym 626 policjantów z 232 pojazdami.
Wydano kilka komunikatów za pośrednictwem numeru 112 do mieszkańców zagrożonych rejonów.
O 18:20 poinformowano mieszkańców Penteli Nea Penteli, Drafi, Daou Penteli Dioni i Kallitechnoupoli, że w okolicy pożar rozszerza się.
O 18.45 wystosowano komunikat o ewakuacji Draffi, o 19:50 – Anthousy, o 20:10 – rejony Dioni i Dasamari.
O 2:00 w nocy mieszkańcy Penteli i okolic Szpitala Wojskowego 414 zostali poproszeni o ewakuację w kierunku Wrilissia.
O 2:30 w nocy zastępca szefa Obrony Cywilnej, Wasilis Kokalis, poinformował, że w Palea Penteli płoną domy, jednak nie wiadomo, ile dokładnie i jaki jest zakres zniszczeń.
Przed 3:00 wszyscy znajdujący się we wschodniej części Gerakas zostali poproszeni o ewakuację w stronę Agia Paraskiewi.
O 3:30 rano wstrzymano ruch na ul. Attiki, od Kifissy do Anthousy w kierunku lotniska oraz od Markopoulou – Koropiou do Anthousy w kierunku Elefsina.
Po 4:30 mieszkańcy Panoramy Pallini i Woula Pikermio otrzymali komunikat o ewakuacji.
O świcie ogień dotarł do Pallini. Duże problemy mają też Palea Penteli i Kallithea Penteli.
Premier Kyriakos Mitsotakis od godziny 05:30 przebywa w Centrum Zarządzania Kryzysowego Ministerstwa Kryzysu Klimatycznego i Ochrony Ludności.
Strażacy walczą, aby pożar nie zajął szpitala dziecęcego w Penteli. Mierzą się z silnym wiatrem i licznymi powtarzającymi się zapłonami. Dzieci zostały przetransportowane do dziecięcych szpitali Agia Sofia i Aglaia Kiriakou.
Anna Lica