Istnieje stare, greckie przysłowie, że ,,ouzo tworzy ducha” i sprawdza się ono doskonale właśnie w Grecji, gdzie picie tego alkoholu jest tak głęboko zakorzenione w kulturze i w tradycji.
Greckiego ducha, czyli 'kefi’, odnajdujemy w obfitym jedzeniu, głebokiej muzyce i miłości do żywej rozmowy. Ludzie pili ouzo razem z dobrymi przyjaciółmi, samo albo z wodą, z dużą ilością lodu i zawsze w towarzystwie pysznych przekąsek, zwanych „mezedes”. Pomagają one nie czuć się ciężko po alkoholu i pozwalają ci siedzieć i pić powoli przez wiele godzin w głębokim spokojnym stanie umysłu, gdzie wszystko jest piękne, a życie jest cudowne, mówi Matt Barrett, amerykański pisarz w Grecji.
Ouzo jest idealnym dodatkiem do sardynek i innych solonych owoców morza, takich jak śledź i anchois, a także do smażonych kalmarów, i różnych małych ryb. To samo dotyczy wszystkich grillowanych owoców morza, takich jak ośmiornice, kalmary i niektóre duże ryby z grilla z dużą ilością soli morskiej. Ouzo pasuje również do oliwek; oliwki z ouzo to ulubione ,,meze’’ w regionach produkujących oliwki, takie jak Kalamata i Lesvos.
Grecy uwielbiają spotykać się ze znajomymi przy stole, jedząc, pijąc, śmiejąc się i wznosząc toasty. Ouzo po prostu dopełnia obrazu i pomaga podnosić ducha jeszcze wyżej.
To prawdopodobnie najbardziej towarzyski napój, jaki kiedykolwiek został poddany destylacji. Ci, którzy odkryją ten szczególny smak, podchodzą bliżej, mówią łatwiej.
Co więcej, ouzo ma tak wiele zastosowań w greckiej medycynie ludowej, że ludzie często nazywają to lekarstwem. W rozsądnych proporcjach aperitif o smaku anyżowym uważa się za mający różne korzyści zdrowotne dla jego konsumentów (bezsenność, relaksacja, ból zęba, środek wykrztuśny, antyseptyczny), łagodząc niektóre z najgorszych objawów.
Słowa „ouzo” nie da się przetłumaczyć; pochodzenie nazwy jest rzeczywiście kwestionowane. Uczeni uważają, że nazwa „ouzo” pochodzi od starożytnego greckiego czasownika „zapach” lub „ozo”. Inną hipotezą jest to, że słowo „ouzo” pochodzi od tureckiego słowa üzüm lub „grape”. Kolejną teorią jest, że wywodzi się to od historii pewnego tureckiego lekarza z Tesalii z XVIII wieku, który posmakował lokalnej raki i wykrzyknął , ,,,Ale to jest uso di Marsiglia!”. Zwrot ten, oznaczający „do użytku w Marsylii”, był w tym czasie wytłoczony na skrzyniach z jedwabnymi kokonami wywożonymi z Tesalii do wielkich kupców w porcie francuskim i stał się synonimem każdego produktu doskonałej jakości.
Poprzednikiem Ouzo jest tsipouro . Jednak różnica polega na tym, że po destylacji spirytus bazowy użyty do wytworzenia ouzo ma wyższą zawartość alkoholu niż spirytus bazowy używany do wytworzenia tsipouro. Dodatkowo tsipouro nie musi być aromatyzowane anyżem, ale ouzo z pewnością będzie. Szczególny element odróżniający Ouzo od innych napojów spirytusowych o smaku anyżu polega na zastosowaniu metody aromatyzacji. W większości napojów spirytusowych składniki aromatyczne nasion są zwykle przepuszczane przez strumień wody, a następnie dodawane do roztworu alkoholu. Co się tyczy Ouzo, substancje aromatyczne tradycyjnie otrzymuje się w sposób naturalny, za pomocą destylacji roztworu zawierającego wodę i alkohol w obecności nasion. Dlatego jest klasyfikowany jako anyż destylowany.
Destylacja Ouzo na dużą skalę rozpoczęła się na początku XIX wieku po odzyskaniu niepodległości przez Greków: w 1856 r. Nicholas Katsaros wraz z rodziną otworzył pierwszą destylarnię ouzo, która do dzisiaj produkuje ouzo. Dzisiaj trunek ten produkowany jest w całej Grecji, a także na Cyprze. W sumie istnieje ponad 500 etykiet i około 300 producentów, co powoduje znaczne zróżnicowanie produktów. Każda lokalizacja szczyci się swoim ouzo, ale najsłynniejsze pochodzą z wyspy Lesvos i z Tyrnavos w Tesalii.
Aperitif o smaku anyżu doświadczył czegoś w rodzaju odrodzenia w ciągu ostatnich kilku lat . W szczególności wpłynęło na to rozporządzenie EWG 1576/89, które oficjalnie nadało ouzo swój paszport, określając go jako napój alkoholowy produkowany wyłącznie w Grecji i na Cyprze. W 2004 r. pięć greckich regionów o długiej tradycji i historii w destylacji ouzo otrzymało oznaczenie chronionego rejonu geograficznego dla swojej produkcji ouzo: ,,Ouzo z Mytilene”, ,,Ouzo z Plomari”, ,,Ouzo z Kalamaty”, ,,Ouzo z Tracji”, oraz ,,Ouzo Macedonii”. Uzyskanie takiego oznaczenia oznacza że to wyłącznie grecki produkt oznacza, że ,,nikt poza Grecją nie może wytworzyć ouzo i nazwać go tym określeniem”. W rezultacie większość ouzo wytwarzanego w greckich destylarniach jest obecnie eksportowana na cały świat, na przykład Stathis Barbayannis na Lesvos, destylator piątego pokolenia w znanym zakładzie produkcji ouzo, wraz z Callicounis w Kalamacie, jednym z najstarszych destylatorów w Grecji, eksportuje 30% swojej produkcji do 18 krajów w całej Europie (poza Skandynawią), Turcji , RPA, Australii i Stanów Zjednoczonych.
We współczesności propozycja „chodźmy na Ouzo lub Ouzaki” ma specjalne znaczenie. Jego zasadniczym warunkiem jest duża grupa przyjaciół i mnóstwo „kefi” (greckiego określenia, które można tłumaczyć jedynie jako „apetyt na zabawę”). Może to być sobotnie lub niedzielne popołudnie, kiedy butelki szybko się kończą, jedna po drugiej.
Pamiętajcie jednak, że z ouzo trzeba uważać! W dużych ilościach ouzo prowadzi do bardzo złego samopoczucia kolejnego dnia! Tak więc dla tych, którzy piją ten alkohol, nie zawsze jest to czysta przyjemność. Mimo to nadal ma szczególną pozycję w życiu miasta.
Aneta Brzuska