Od nowego roku wszyscy, którzy będą wysiadać na peronach metra i elektrycznych środków transportu miejskiego staną przed zamkniętymi drzwiami.
Bramki będą otwierać się tylko po okazaniu elektronicznego biletu. Na niektórych stacjach elektrycznej komunikacji miejskiej już są założone. W autobusach i trolejbusach są obecnie zakładane automaty odczytujące elektroniczny bilet, który w konsekwencji umożliwi wejście do pojazdu bądź nie.
Elektroniczny bilet będzie miał formę karty płatniczej, którą będzie można doładowywać w walucie EUR, a przy każdym przejeździe będzie pobierany koszt przebytej trasy w taki sam sposób jak dzieje się to przy kupnie dzisiejszego biletu.
Karty uprawniające do przejazdów nieograniczonych, w nowej formie zachowają swoją cenę o wysokości 30 EUR. Bezrobotni, zapisani w Urzędzie OAED będą odbierać bilet elektroniczny bez wnoszenia opłat.
W pierwszej fazie nowy system zacznie obowiązywać we wszystkich środkach komunikacji miejskiej poza Metrem, w którym to zacznie obowiązywać od lipca przyszłego roku.
Karolina Swat