Greckie lotniska przyjęły w czerwcu łącznie 3,4 mln przylotów, bijąc dotychczasowy rekord, poinformował minister turystyki, Vassilis Kikilias, dodając, że grecka turystyka radzi sobie bardzo dobrze pomimo globalnych wyzwań.
W rozmowie z państwowym nadawcą ERT minister turystyki zauważył, że przyloty w czerwcu 2022 roku przekroczyły 1,198 mln osób. Wynik ten jest porównywalny do liczb rejestrowanych przed pandemią w 2019 roku.
Greckie porty lotnicze, razem z portami w Luksemburgu, były jedynymi w Europie, którym w czerwcu udało się w pełni odzyskać intensywność ruchu pasażerskiego, podał europejski organ lotniczy, ACI Europe.
Kikilias potwierdził, że pomimo wielu globalnych kryzysów, jakie dotknęły Grecję, ruch turystyczny i przychody z podróży są na dobrej drodze do odzyskania dawnej świetności.
Jest to wynik ciężkiej pracy, dalekosiężnej strategii ministerstwa turystyki i bliskiej współpracy z sektorem prywatnym. Podjęto inicjatywy mające na celu „zastąpienie” turystyki przyjazdowej z Rosji i Ukrainy większą ilością podróżnych z krajów bałkańskich – Grecja jest obecnie wiodącą destynacją wśród turystów z Serbii i Rumunii.
Minister zaznaczył, że głównym priorytetem Grecji w tym roku jest wydłużenie sezonu turystycznego i ukazanie podróżnym mniej znanych miejsc w kraju. Dużą rolę odegrała także z odpowiednimi ministerstwami, mająca na celu przedłużyć sezon turystyczny do grudnia i skupić się na przyciąganiu podróżnych z Europy Północnej.
Według Kikiliasa obszarami, w których obserwuje się zwiększony ruch turystyczny, są przede wszystkim Macedonia Środkowa i Zachodnia oraz Saloniki, gdzie aktywność rejsów wzrosła o 280%.
Na koniec minister wspomniał o swojej niedawnej wizycie na Akropolu, który codziennie przyjmuje ponad 16 000 turystów. „Ostateczny powrót w tym sezonie ma miejsce w Atenach i Attyce” – powiedział.
opr. Natalia Zientek