Rolnicy w Grecji rozpoczęli zapowiadane blokady. Na drogi w północnej i środkowej części kraju, a także na Krecie wyjechały setki traktorów. Demonstrujący żądają zmian w systemie podatkowym i emerytalnym, a także odszkodowań za straty, jakie ponieśli z powodu ataku zimy w Grecji.
Dzisiejsze blokady miały charakter ostrzegawczy. Rolnicy demonstrowali w kilkunastu miejscach, wstrzymali też na krótko przejazd niektórymi drogami. W następnych dniach mają zdecydować o dalszej formie protestu. Część z nich jest gotowa na zablokowanie dróg, tak, jak w ubiegłym roku, kiedy nastąpił paraliż komunikacyjny kraju. Są też tacy, którzy nie chcą stwarzać tego typu problemów i proponują inne rozwiązania.
Protestujący podkreślają, że obecny rząd grecki i Unia Europejska prowadzą politykę, która jest wymierzona w rolnictwo. Żądają między innymi, aby zmieniony został sposób ich opodatkowania. Domagają się też pokrycia strat, jakie ponieśli w szczególności rolnicy na Krecie, gdzie uprawy niektórych warzyw i owoców cytrusowych zostały zniszczone przez obfite opady śniegu nawet w 80 procentach. Podkreślają, że są zmuszeni, aby walczyć o swoje prawa, bo inaczej ich praca będzie nieopłacalna.
IAR/Beata Kukiel-Vraila/ Ateny
