100 lat temu, 15 listopada 1916 roku, zmarł Henryk Sienkiewicz, laureat literackiej nagrody Nobla, autor „Trylogii”, „Quo vadis” i „W pustyni i w puszczy”. Sienkiewicz, decyzją Sejmu, jest patronem 2016 r. „My z niego wszyscy” – słowa Stanisława Cata-Mackiewicza przypomniano w tekście przyjętej przez posłów uchwały.
Niewielu polskich pisarzy pozostało wobec Sienkiewicza obojętnych. Witold Gombrowicz napisał w „Dziennikach”: „Czytam Sienkiewicza. Dręcząca lektura. Mówimy: to dosyć kiepskie, i czytamy dalej. Powiadamy: ależ to taniocha – i nie możemy się oderwać. Wykrzykujemy: nieznośna opera! i czytamy w dalszym ciągu, urzeczeni. Potężny geniusz! – i nigdy chyba nie było tak pierwszorzędnego pisarza drugorzędnego. To Homer drugiej kategorii, to Dumas Ojciec pierwszej klasy”.
Henryk Sienkiewicz urodził się 5 maja 1846 roku w Woli Okrzejskiej na Podlasiu w zubożałej rodzinie szlacheckiej, pieczętującej się herbem Oszyk, ze strony ojca wywodzącej się z Tatarów osiadłych na Litwie w XV i XVI wieku. Rodzina Sienkiewiczów przez kilka lat przenosiła się z miejsca na miejsce, by w 1861 roku osiedlić się na stałe w Warszawie.
W czasie powstania styczniowego 1863 roku Henryk Sienkiewicz chciał przyłączyć się do oddziału partyzanckiego, nie został jednak przyjęty ze względu na „niski wzrost i dziecinny wygląd”. Podobno odesłano go stwierdzeniem: „Dzieci nam tutaj nie potrzeba”.
W gimnazjum przyszły pisarz nie miał wysokich ocen, najlepiej radził sobie z przedmiotami humanistycznymi. Duże wrażenie wywarły na nim lektury Homera, Mickiewicza, Słowackiego, Waltera Scotta i Aleksandra Dumasa. Aby wspomóc materialnie rodzinę dziewiętnastoletni Henryk objął posadę guwernera u Weyherów w Płońsku. Zgodnie z wolą rodziców Sienkiewicz zdał na wydział lekarski Szkoły Głównej Warszawskiej. Z czasem zrezygnował z tego kierunku i podjął studia prawnicze, by ostatecznie przenieść się na wydział filologiczno-historyczny.
Nie wszystkim „Potop” się podobał. Aleksander Świętochowski, Eliza Orzeszkowa, Bolesław Prus krytykowali powieść za powierzchowność oraz brak analizy politycznych i społecznych opisywanych wydarzeń. Czytelnicy jednak byli zachwyceni. Stefan Żeromski w dzienniku opisuje, jak zimą 1886 r. na poczcie w małej miejscowości ludność czekała na nadejście poczty, a z nią „Słowa” z kolejnym odcinkiem powieści. Gdy poczta przyszła, urzędnik pocztowy odczytał zgromadzonym kolejny odcinek „Potopu” na głos.
W 1869 roku zadebiutował jako dziennikarz, publikując m.in. w „Przeglądzie Tygodniowym”. Pod pseudonimem Litwos pisał do „Gazety Polskiej” oraz „Niwy”. W 1873 roku zaczął pisać do „Gazety Polskiej” stałe felietony „Bez tytułu”, a 1875 roku cykl „Chwila obecna”. Od 1874 roku prowadził dział literacki w „Niwie”.
ego pierwsze utwory to opowiadania: „Na marne” (1871), „Humoreski z teki Woroszyłły” (1872), „Stary sługa” (1875), „Hania” (1876) oraz „Selim Mirza” (1877). W tym okresie prowadził bogate życie towarzyskie, bywał m.in. u Heleny Modrzejewskiej. Sienkiewicz – przez lata w niej zakochany – pisał o aktorce „gołąb o orlich skrzydłach”, hołd jej urodzie oddał w postaci Heleny Kurcewiczówny w „Ogniem i mieczem”, ona też jest pierwowzorem aktorki Ewy Adami w noweli „Ta trzecia”.
Właśnie z Modrzejewską i jej przyjaciółmi w latach 1876-78 Sienkiewicz odbył podróż po Stanach Zjednoczonych. Z tego okresu pochodzą „Listy z podróży” drukowane w „Gazecie Polskiej” oraz „Szkice węglem”. Pod wpływem wizyty w USA napisał także utwory: „Komedia z omyłek” (1878), „Przez stepy” (1879), „W krainie złota” (1880), „Za chlebem” (1880), „Latarnik” (1881), „Wspomnienia z Maripozy” (1882) oraz „Sachem” (1883).
W 1881 roku ożenił się z Marysią Szetkiewiczówną. Urodziło im się dwoje dzieci, Maria jednak po czterech latach małżeństwa zmarła na gruźlicę.
W 1882 roku pisarz związał się z dziennikiem „Słowo”, gdzie w latach 1883-84 publikował „Ogniem i mieczem”. Ta powieść zyskała ogromne powodzenie u czytelników. Pierwszy odcinek „Potopu”, jako prezent gwiazdkowy dla czytelników wydrukowały krakowski „Czas” 23 grudnia 1884 r., dzień później warszawskie „Słowo”, a 25 grudnia „Dziennik Poznański”.
Przez kolejne dwa lata powieść ukazywała się w odcinkach na łamach tych czasopism z niewielkimi przerwami. Sienkiewicz musiał pracować pod presją czasu, czemu nie sprzyjały okoliczności życiowe. U boku chorej żony pisarz podróżował po europejskich kurortach, kolejne odcinki „Potopu” powstawały więc w hotelach, pensjonatach, na walizkach. Antoni Zaleski pisał o sposobie pracy Sienkiewicza: „Cały plan układa w myśli, żadnych notatek nie robi, nie wie, co to brulion – pisze od razu do druku. Dopiero w ciągu roboty rozmiary powieści i figur rosną mu pod piórem”.
W podróżach pisarz woził ze sobą stale kufer wypełniony książkami, opracowaniami historycznymi i źródłami niezbędnymi do pracy. W trakcie ukazywania się „Potopu” następowały kilkutygodniowe przerwy spowodowane zmęczeniem pisarza, chorobą Marii Sienkiewiczowej i jej śmiercią 19 października 1885 r. Dużą część powieści Sienkiewicz tworzył więc pogrążony w żałobie, w stanie kryzysu i psychicznego wyczerpania.
Nie wszystkim „Potop” się podobał. Aleksander Świętochowski, Eliza Orzeszkowa, Bolesław Prus krytykowali powieść za powierzchowność oraz brak analizy politycznych i społecznych opisywanych wydarzeń. Czytelnicy jednak byli zachwyceni. Stefan Żeromski w dzienniku opisuje, jak zimą 1886 r. na poczcie w małej miejscowości ludność czekała na nadejście poczty, a z nią „Słowa” z kolejnym odcinkiem powieści. Gdy poczta przyszła, urzędnik pocztowy odczytał zgromadzonym kolejny odcinek „Potopu” na głos. Ostatnia część Trylogii „Pan Wołodyjowski” była drukowana w latach 1887-88. W kolejnych latach ukazywały się „Bez dogmatu”, „Rodzina Połanieckich” i „Krzyżacy”.
W 1893 roku pisarz wziął ślub z Marią Romanowską, jednak w związku z ucieczką żony, otrzymał papieskie unieważnienie sakramentu małżeństwa. W 1895 roku powstało „Quo vadis”, które odniosło ogromny sukces zarówno w kraju, jak i za granicą, tłumaczone na wiele języków. W 1904 roku pisarz wziął ślub z cioteczną siostrzenicą Marią Babską.
Rok później – jako pierwszy Polak – uhonorowany został literacką nagrodą Nobla za „wybitne osiągnięcia w dziedzinie eposu” i – jak podkreślił jeden z członków Komitetu Noblowskiego – „rzadko spotykany geniusz, który wcielił w siebie ducha narodu”.
Podczas wręczania nagrody Nobla Sienkiewicz powiedział: „Zaszczyt ten, cenny dla wszystkich, o ileż jeszcze cenniejszym być musi dla syna Polski!… Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysiącznych dowodów, że ona żyje!… Głoszono ją niezdolną do myślenia i pracy, a oto dowód, że działa!… Głoszono ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać!”.
Sienkiewicz wywarł na szwedzkich dziennikarzach pozytywne wrażenie. Nazajutrz po uroczystościach „Svenska Dagbladet” tak relacjonowała jego postawę: „Henryk Sienkiewicz ma powierzchowność w wysokim stopniu dystyngowaną. Swoje lat sześćdziesiąt nosi chwalebnie, mimo siwej już bródki, starannie utrzymanej. Niezwykle prosto się trzyma. Ubrany w długi, czarny tużurek, robi wrażenie urzędnika, chłodnego, nieco sztywnego”.
Podczas wręczania nagrody Sienkiewicz powiedział: „Zaszczyt ten, cenny dla wszystkich, o ileż jeszcze cenniejszym być musi dla syna Polski!… Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysiącznych dowodów, że ona żyje!… Głoszono ją niezdolną do myślenia i pracy, a oto dowód, że działa!… Głoszono ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać!”.
„W pustyni i w puszczy” ukazywało się w odcinkach w 1910 roku. Po wybuchu I wojny światowej Sienkiewicz wyjechał do Szwajcarii, gdzie wraz z Ignacym Paderewskim założył Szwajcarski Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Zmarł 15 listopada 1916 roku w Vevey, gdzie został pochowany. W 1924 roku jego prochy zostały uroczyście przeniesione do warszawskiej Katedry św. Jana.(PAP)
aszw/ mow/