Po 89 dobach zimy, w sobotę 20 marca nad ranem rozpoczęła się astronomiczna wiosna. W trakcie jej trwania na wieczornym niebie można było zaobserwować jasno świecącą planetę Wenus, tworzącą malownicze konfiguracje z innymi obiektami niebieskimi.
Astronomiczna wiosna zaczyna się, gdy Słońce osiąga punkt równonocy wiosennej, tzw. punkt Barana. W tym roku dokładny moment tego wydarzenia przypada na godz. 4.50 w sobotę 20 marca.
Czym jest punkt Barana? Jest to jeden z dwóch punktów w których przecinają się ekliptyka i równik niebieski. Pierwsza z nich to okrąg na sferze niebieskiej, po którym pozornie porusza się Słońce, z kolei drugi można najprościej porównać do równika ziemskiego przeniesionego na niebo. Gdy Słońce przechodzi przez drugi punkt przecięcia ekliptyki i równika niebieskiego, zwany punktem Wagi, zaczyna się jesień.
Obecnie punkt Barana wcale nie znajduje się w gwiazdozbiorze Barana, ale – od pierwszego wieku naszej ery – w konstelacji Ryb. Jest to skutkiem precesji osi obrotu Ziemi, która co 25 800 lat zatacza pełen okrąg. Na przykład w 2597 roku punkt Barana będzie znajdował się w gwiazdozbiorze Wodnika.
Z astronomicznych obiektów widocznych wiosną na niebie uwagę przykuwają planety. Będzie ich można dostrzec całkiem sporo, chociaż o różnych porach nocy. Najbliższą Słońcu planetą jest Merkury. Okazja do jej dostrzeżenia pojawi się w maju. Przez cały miesiąc planeta będzie widoczna po zachodzie Słońca (najdalej od Słońca na niebie będzie 17 maja, jej blask będzie w maju maleć od około -1,0 do około 2,0 magnitudo). Pod koniec maja zacznie jej towarzyszyć dużo jaśniejsza Wenus (blask -3,9 magnitudo), druga planeta pod względem odległości do Słońca. 29 maja nastąpi koniunkcja tych planet w odległości 0,4 stopnia.
Mars był ozdobą nieba przez wiele miesięcy w ubiegłym roku ze względu na tzw. dużą opozycję planety – była po tej samej stronie Słońca, co Ziemia i względnie blisko od naszej planety, a więc miała dużą jasność i duży rozmiar kątowy tarczy, gdy patrzyliśmy przez teleskop. Nie bez powodu właśnie w tym okresie leciały aż trzy sony kosmiczne: amerykańska, chińska i emiracka (startowały w lipcu 2020 roku, dotarły w lutym 2021 roku). Wiosną Mars nadal jest widoczny na niebie, ale już nie tak spektakularnie. Można go będzie dostrzec wieczorami. Jego blask będzie sukcesywnie malał spadał od 1,2 do 1,8 magnitudo, będzie coraz wcześniej zachodzić.
Największą planetę Układu Słonecznego – Jowisza- będzie można obserwować w drugiej połowie nocy. Najpierw będzie wschodził nad ranem, aby na koniec wiosny wschodzić już przed północą. Jowisz świeci jaśniej niż najjaśniejsze gwiazdy, blaskiem rosnącym w trakcie wiosny od -2,0 do -2,5 magnitudo.
Podobnie do Jowisza będzie się zachowywać się na niebie Saturn, ale będzie świecił ze znacznie mniejszym blaskiem. Jego jasność będzie maleć od 1,0 do 0,7 magnitudo.
By dostrzec inne planety na wiosennym niebie, trzeba będzie skorzystać z teleskopu. Uran zacznie wschodzić nad ranem w drugiej części wiosny, a Neptun będzie widoczny również w drugiej połowie nocy. Blask Urana będzie wynosił około 5,9 magnitudo, a Neptuna będzie minimalnie malał od 8,0 do 7,9 magnitudo.
Dla porównania jasności, najjaśniejsze gwiazdy widoczne gołym okiem mają blask mniej więcej 0 magnitudo (najjaśniejszy Syriusz ma -1,46 magnitudo). W tej skali, tzw. wielkości gwiazdowych, im mniejsza liczba, tym obiekt jaśniejszy, a im większa wartość, tym obiekt słabszy. Najsłabsze dostrzegalne nieuzbrojonym okiem obiekty mają około 6 magnitudo – jeśli mamy dobry wzrok, patrzymy w idealnych warunkach i w mocno ciemnym miejscu. W miastach tak słabych gwiazd nie dostrzeżemy, w tych najbardziej rozświetlonych widać tylko najjaśniejsze z nich.
Spośród gwiazdozbiorów widocznych wiosną, na początku wieczorami będzie można dostrzec jeszcze Oriona z jasnymi gwiazdami charakterystycznie ułożonymi w symboliczną sylwetkę człowieka, wraz z trzema ułożonymi w jednej linii, stanowiącymi tzw. Pas Oriona. Niedaleko Oriona jest Wielki Pies z gwiazdą Syriusz. Po przeciwnej stronie mamy Byka z jasną gwiazdą Aldebaran. Niedaleko Oriona są też Bliźnięta z parą jasnych gwiazd Kasto i Polluks.
Towarzyszyć nocą będzie nam też tzw. Trójkąt Wiosenny, który nie jest gwiazdozbiorem. Obejmuje on Regulusa – najjaśniejszą gwiazdę konstelacji Lwa, Arktura z gwiazdozbioru Wolarza oraz Spikę z Panny.
Można będzie również podziwiać konstelację Kasjopea z charakterystycznym ułożeniem gwiazd w literę W (lub M, jak kto woli), gwiazdozbiory Wielkiej Niedźwiedzicy (z Wielkim Wozem, który stanowi jej fragment) i Małej Niedźwiedzicy (tutaj fragmentem jest Mały Wóz z Gwiazdą Polarną).
Wiosenne pełnie Księżyca nastąpią 28 marca, 27 kwietnia i 26 maja, zaś nów wypadnie 12 kwietnia, 11 maja i 10 czerwca. Poza tym, 26 maja będzie całkowite zaćmienie Księżyca, niewidoczne w Polsce.
Z kolei 10 czerwca nastąpi obrączkowe zaćmienie Słońca (Kanada, Grenlandia, biegun północny). W Polsce będzie ono widoczne jako zaćmienie częściowe z fazą maksymalnie od około 0,18 do około 0,26 w zależności od lokalizacji.
Wiosna potrwa do 21 czerwca.(PAP)
Autor: Krzysztof Czart