Grecka stolica, Ateny, należy do sojuszu 22 metropolii z całej Europy, które w czwartek wezwały UE do wprowadzenia surowszych przepisów dotyczących Airbnb oraz innych platform krótkoterminowego wynajmu mieszkań.
Tym samym oskarżając taką formę najmu o podnoszenie cen nieruchomości i wypieranie lokalnych mieszkańców.
Przedstawiciele Paryża, Barcelony, Florencji, Berlina i innych miejsc turystycznych odbyłi spotkanie z wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej – Margrethe Vestager w Paryżu.
Spotkanie miało na celu odniesienie się i omówienie aktualnej sytuacji prawnej krótkoterminowego najmu. Podjęto także tematykę „przestarzałych” ram prawnych, które uniemożliwiają urzędnikom właściwego działania w spraswie najmu za pośrednictwem platform internetowych.
Do 22 miast należą, które nie są zadowolone z aktualnej polityki krótkoterminowego najmu zalicza się: Amsterdam, Ateny, Barcelona, Berlin, Bolonia, Bordeaux, Bruksela, Kolonia, Florencja, Frankfurt, Helsinki, Kraków, Londyn, Mediolan, Monachium, Paryż, Porto, Praga, Utrecht, Walencja, Wiedeń i Warszawa.
Airbnb, który dominuje na współczesnym rynku krótkoterminowego wynajmu, budzi coraz większe niezadowolenie.
Kilka z w/w miast nałożyło ograniczenia, w szczególności w celu zwalczania nielegalnych czynszów. Są one powiem czynnikiem sztucznie kształtującym ceny na lokalnym rynku mieszkań.
Jednak, jak podaje źródło, urzędnicy twierdzą, że bez ram UE Airbnb może skutecznie działać przy minimalnym nadzorze. Jest bowiem platformą umożliwiającą kontaktowanie ludzi z najemcami. Stanowisko to zostało wzmocnione przez orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w grudniu ubiegłego roku.
Podczas rozmowy odrzucono ofertę Paryża, która koncentrowała się na zmuszeniu właścicieli mieszkań, wynajmowanych w ramach Airbnb, do zarejestrowania się jako tradycyjna firma wynajmująca nieruchomości.
Sojusz Euromiast chce, aby UE zmusiła platformy do udostępniania danych o czynszach władzom lokalnym. Ponadto Airbnb oraz inne platformy były pociągane do odpowiedzialności w przypadku, gdy najemcy nie przestrzegają lokalnych przepisów, takich jak: ograniczenie liczby noclegów w ciągu roku lub wymagana rejestracja wynajmu przez władze lokalne.
Rozwój i wysoka rentowność turystycznego najmu krótkoterminowego doprowadziły do powszechnego przekształcania najmu długoterminowego w turystyczny najem krótkoterminowy. Wpływ tego zjawiska na ceny i podaż tanich mieszkań, szczególnie w centrach miast, jest niepokojący. Obywatele Europy coraz częściej wyrażają swoje obawy dotyczące uciążliwości powodowanych przez turystyczny najem krótkoterminowy. Oprócz negatywnego wpływu na warunki życia w niektórych dzielnicach i rosnących cen, zgłaszają oni również: uciążliwy hałas, zagrożenie dla zdrowia, a nawet powolny zanik sklepów ogólnospożywczych.
W obliczu rosnących wyzwań wiele miast wprowadziło lokalne przepisy mające na celu regulowanie tego zjawiska. Jednak nielegalnym działaniom w zakresie turystycznego najmu krótkoterminowego trudno jest przeciwdziałać, ponieważ platformy cyfrowe nie udostępniają swoich danych władzom lokalnym. Wynajmujący, których to dotyczy i platformy rezerwacyjne nadal czerpią korzyści ze sprzyjających im i przestarzałych ram prawnych UE, ustanowionych na długo przed rozwojem gospodarki cyfrowej.
„Lepsza współpraca pomiędzy platformami cyfrowymi a władzami publicznymi będzie warunkiem wstępnym prawidłowego egzekwowania dyrektywy o usługach cyfrowych. Zapewni ona nowoczesne i zharmonizowane ramy regulacyjne oraz uwzględni potrzeby administracji krajowej i regionalnej oraz zgodność z lokalnymi przepisami, zapewniając jednocześnie przewidywalne środowisko dla innowacyjnych usług cyfrowych” – powiedziała Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca wykonawcza KE w oświadczeniu po spotkaniu.
Źródło: Ruters