Na początku stycznia 2020r. pojawiła się informacja o niezwykłym wydarzeniu w Atenach: 10-leciu Świetlicy „Arka Noego”. Bardzo szybko rozniosła się ta wiadomość w różnych miejscach. Co determinowało wzniosłość i wyjątkowość tego wydarzenia? Nie ulega wątpliwości, iż dzieci ze środowiska polonijnego w Grecji były częstymi odbiorcami realizowanych przez Świetlicę zajęć oraz wakacyjnych obozów w Koropi.
Tak więc nastał ten wyczekiwany wieczór, 25 stycznia, gdzie pierwsze osoby zaczęły przekraczać próg wystrojonej sali Apostolskiego Kościoła Chrystusa. Przyjechali goście z Polski (wśród nich Pastor Andrzej Cyrikas), także goście z Belgii, Salonik oraz z Krety. Przybyli reprezentanci Polskiej Ambasady, polskiej szkoły, reprezentanci Ośrodka „Cosmovision Center”, pastorzy kościołów a także liczne grono rodzin polskich wraz z najmłodszymi ich członkami. Wszystkich serdecznie witali przy wejściu uśmiechnięci organizatorzy. Tak znaczna frekwencja dla organizatorów to najwspanialsza zapłata za ich 10 letni trud, włożony w różnorodne działania. Ruth i Paweł Kantowicz przywitali wszystkich zgromadzonych gości, dając tym samym znak rozpoczęcia naszej uroczystości. Rozbrzmiały pierwsze pieśni chwalące Boga. Przecież to On był inspiratorem powstania polskiej świetlicy (jak powiedziała pani Tamara) więc to Jemu należy się wszelka chwała.
Wzruszającym punktem programu było świadectwo pani Tamary Gutomskiej o Bożej ingerencji w powstanie polskiej świetlicy. Słuchając jej wypowiedzi nie można było powstrzymać łez. One płynęły same!!!! Wszyscy mogli ujrzeć realność Boga w jej życiu i zostać zachęconym do doświadczenia takiej realności Boga i w swoim codziennym życiu.
Dziesięć lat zajęć w świetlicy, obozów o dwudziestoletnim stażu i jednym zimowym dla dzieci i młodzieży w Koropi, jeden obóz w Polsce, dziesiątki pikników i różnych uroczystości, trzy lata pracy misyjnej na Krecie… to zasługa ludzi, którzy Bogu mogli odpowiedzieć: „Oto jesteśmy, używaj nas”. Bóg widząc gotowość takich serc (ludzi z Grecji, Polski, U.S.A) mógł wykonać Swoje dzieło i życzymy, by mógł nadal je wykonywać. Dobro dzieci naszego polskiego środowiska jest dla organizatorów świetlicy najważniejszą rzeczą. To widać we wszystkim co wykonują. To właśnie dobro dzieci i chęć wpływania na ich wielopłaszczyznowy rozwój jest niebywałą motywacją do podejmowania różnorodnych aktywności i niejednokrotnie pokonywania przeciwności.
Bardzo miło było nam wszystkim, gościć pośród nas Panią Konsul, Joannę Matyjasiak jak i Pana Wicekonsula, Konrada Wikło z Ambasady Rzeczpospolitej Polski w Atenach. Przywitali oni naszą polską społeczność wyrażając wielkie swoje zaskoczenie jak i wzruszenie tym. Pan Wicekonsul ujął to pięknie: „To nieprawdopodobne, że są jeszcze tacy ludzie jak personel Świetlicy, którzy potrafią robić tak wielkie dzieła z miłości do Boga i ludzi, nie otrzymując za to żadnego wynagrodzenia.” Choć to tylko po części prawda. Czeka na nich wielka zapłata tam, w niebie od Boga, którego kochają i któremu służą.
Dziesięć lat działalności świetlicy zostało pokazane w sześciominutowej projekcji filmowej. Niebywałe, iż minęło już dziesięć lat od rozpoczęcia działalności. Organizatorzy (jak stwierdzili) modlą się o Boże błogosławieństwo na kolejnych jeszcze wiele lat ich działalności, którą pragną rozszerzać na inne miasta i wyspy Grecji. Potwierdzeniem tego, że już to rozpoczęli, jest ich pierwszy obóz, który w kwietniu tego roku organizują dzieciom polskim żyjącym na Krecie.
Przepiękna pantomima i świadectwo Małgorzaty Wnuk-Lipińskiej, urozmaiciło tę uroczystość. Czas dobiegł końca, choć nie był to koniec miłych niespodzianek. Uśmiechnięci organizatorzy rozdawali wszystkim pamiątkowe długopisy. Każdy mógł otrzymać za darmo Pismo Święte. Dzieci pełne entuzjazmu trzymały w rączkach balony i kolorowe Biblie w formie obrazkowej. Przy wyjściu czekały na wszystkich zastawione stoły. Niełatwo było opuścić to miejsce. Niekończące się rozmowy i radość na twarzach uczestników uroczystości, potwierdziły miłą atmosferę, utworzoną miłością Bożą rozlaną w sercach organizatorów. 10-lecie świetlicy to już historia, ale piękna historia. Natomiast organizatorzy świetlicy „Arka Noego” nie żyją przeszłością, ale idą do przodu oczekując nowych rzeczy. Życzymy im powodzenia i pomocy od Boga, któremu ufają.
MM
