Ukryte oferty pracy

Szukając ofert pracy, zazwyczaj staramy się znaleźć takie, które zawierają jak najwięcej informacji na temat oferowanego stanowiska. Równie ważna jest informacja na temat firmy oferującej etat. Uwiarygodnia to ogłoszenie oraz ułatwia kandydatowi zapoznanie się ze specyfiką instytucji. Pomaga także w sporządzeniu właściwych dokumentów aplikacyjnych. Zdarza się jednak, że ogłoszenia napisane są w sposób enigmatyczny, np. „Nieduża firma szuka pracownika biurowego”, lub „Dla naszego klienta szukamy kierowcy samochodu ciężarowego”. Jako kontakt podany jest zaś często wyłącznie adres mailowy. Dlaczego coraz więcej ogłoszeń jest formułowanych w ten sposób?

Przyczyny ukrywania danych
Coraz mniej ogłoszeń o pracy konstruowanych jest w sposób jawny z kilku głównych przyczyn. Pierwszą z nich jest poufność procesów rekrutacyjnych. Oferowane stanowisko może wiązać się z rozbudową firmy, o czym pracodawca nie chce zbyt wcześnie informować konkurencji, dlatego też często w ogłoszeniach zamieszczanych przez agencje rekrutacyjne nazwa firmy jest zastąpiona słowem „klient”. Drugą przyczyną nieumieszczania informacji o pracodawcy może być potrzeba znalezienia nowego pracownika na miejsce zatrudnionego obecnie. Na nieujawnianie swoich danych decydują się również firmy, które mają gorszą opinię na rynku. W ten sposób mają szansę na zgłoszenie się większej liczby kandydatów.

Brak danych w postaci np. numeru telefonu stacjonarnego lub adresu www może sugerować, że firma stawia dopiero pierwsze kroki na rynku i jest w pierwszej fazie rozwoju. Jeżeli jednak ogłoszenie jest napisane w sposób szczególnie tajemniczy, np. „Dynamicznie rozwijająca się firma szuka młodych, ambitnych i niezależnych”, lepiej podchodzić do niego z rezerwą. Może się bowiem okazać, że jest to zupełnie inna praca, niż sobie wyobrażaliśmy i niepotrzebnie stracimy czas na rekrutację. Nie wiadomo również, jak umotywować swoje zainteresowanie takim ogłoszeniem.

Jeżeli już zdecydujemy się na aplikowanie na ukrytą ofertę, w jaki sposób napisać list motywacyjny?

Odpowiedni adresat
Jeżeli w ogłoszeniu jest podane nazwisko osoby, która odpowiada za rekrutację, do niej należy kierować dokumenty, zaczynając zwrotem „Szanowny Panie” lub „Szanowna Pani”. Pod nazwiskiem należy dodać nazwę agencji, która zajmuje się ogłoszeniem. Gdy ogłoszenie jest skonstruowane w następujący sposób: „Agencja… poszukuje dla swojego klienta osoby na stanowisko”, należy zacząć list od zwrotu „Szanowni Państwo” i podać tylko nazwę agencji, ewentualne jej adres.

Serwisy rekrutacyjne również zamieszczają oferty w imieniu swoich klientów. W takiej sytuacji wystarczy zwrot „Szanowni Państwo”.

Odpowiednia motywacja
CV z wyróżnionymi atutami to nie wszystko. Pracodawcy oczekują umotywowania swojej kandydatury. Jest to trudne, gdy nie mamy danych firmy. Nie należy wówczas roztaczać wizji rozwoju firmy dzięki naszej pracy. Wystarczy, że skoncentrujemy się na oferowanym stanowisku. Początek listu również powinien być standardowy, tj. „W odpowiedzi na Państwa ofertę chciałbym/abym przedstawić swoją kandydaturę na stanowisko…”. W końcu nie wiemy, do kogo wysyłamy dokumenty, zatem nie napiszemy „chciałbym/abym pracować w Państwa firmie”.

Pracodawcy zawsze szukają osób, które mają konkretne umiejętności i cechy charakteru. W liście powinniśmy więc skupić się na wykazaniu, że posiadamy te, które są wymagane przez zatrudniającego. Dotyczy to zarówno ofert otwartych, jak i tych, w których brak informacji na temat firmy. Wymagania co do konkretnego stanowiska są często podobne, można więc porównać ogłoszenie z innymi oferującymi podobny rodzaj pracy. Na tej podstawie możemy dodać parę informacji na własny temat.

Bez względu na to, czy oferta jest otwarta, czy też nie ujawnia pracodawcy, list motywacyjny powinien być napisany pod kątem tego właśnie ogłoszenia. Nie powinien być zbyt długi – najlepiej, aby zmieścił się na stronie A4. Poprawność językowa na pewno również zostanie wzięta pod uwagę. Nie przeceniajmy swoich umiejętności, ponieważ może to być w oczach pracodawcy podejrzane i tym samym zmniejszy nasze szanse zaproszenia na rozmowę. Na koniec pamiętajmy o tym, aby się podpisać.

Monika Węcław (Zielona Linia 19524,Centrum Informacyjno-Konsultacyjne Służb Zatrudnienia)

logo zielona linia

NAJNOWSZE

KUCHNIA

Informacje polonijne