Rząd Grecji nie planuje racjonowania dostaw energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw tak jak inne kraje europejskie, w tym między innymi Niemcy, oświadczył rzecznik rządu Giannis Oikonomou.
W rozmowie z Skai TV Oikonomou powiedział, że rząd nie planuje wprowadzenia środków ograniczających zużycie energii elektrycznej przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa.
„W tej chwili nie ma żadnych planów dotyczących ograniczeń, taki ruch nie wydaje się konieczny z miejsca, w którym stoimy” – podkreślił Oikonomou.
„Naszym zadaniem jest dokładne obserwowanie i notowanie sytuacji, bez paniki, ale też bez koloryzowania. Nie ma wątpliwości, że przed nami trudna zima” – dodał rzecznik centroprawicowego rządu.
Oikonomou zapewnił, że rząd będzie nadal podejmował wszelkie potrzebne działania, aby gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa nie odczuły pełnego wpływu niekontrolowanych cen energii elektrycznej. Przypomniał, że we wrześniu rządowa fabryka wydała na ten cel 2 mld euro.
„Dotacje te zmniejszą wzrost rachunków za prąd o 94% dla 6 milionów gospodarstw domowych, o 100% dla tych z ulgą socjalną, o 84% dla przedsiębiorstw i o 90% dla rolników” – powiedział.
Premier Kyriakos Mitsotakis na ostatnim posiedzeniu oświadczył jednak, że „podczas gdy rząd wykazał się zdolnością do podniesienia barier ochronnych przed rosnącymi kosztami życia i energii, dostępne fundusze nie były niewyczerpane”.