Znakomita poetka Krystyna Dąbrowska weźmie udział w IX Międzynarodowym Festiwalu Poezji w Atenach i przedstawi swoje utwory ateńskiej publiczności 24 września w Megaro Mousikis, godz. 20.00 oraz 25 września w Muzeum Benaki, ul. Koumpari 1, godz.18.00.
Krystyna Dąbrowska (ur. 1979) – poetka, eseistka, tłumaczka (między innymi twórczości Jonathana Swifta, Thomasa Hardy’ego, W. C. Williamsa, W. B. Yeatsa i Thoma Gunna). Z wykształcenia graficzka po warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Laureatka Nagrody Kościelskich i Nagrody im. Wisławy Szymborskiej za tom „Białe krzesła”. Publikowała między innymi w czasopismach: „Literatura na Świecie”, „Kwartalnik Artystyczny”, „Kultura Liberalna”. Jej liryki były tłumaczone na kilka języków. Najnowszy tom poezji Krystyny Dąbrowskiej zatytułowany „Miasto z indu” inspirowany jest pojęciem kryzysu, ukazanego w podwójnej perspektywie: jako kryzys globalny, wywołany pandemią i jako kryzys w życiu osobistym, przeżywany indywidualnie. Poetka przyglądają się relacjom międzyludzkim, sposobom przeżywania lęku, straty, żałoby. Interesuje ją też twórczy potencjał kryzysu, zarówno globalnego, jak i osobistego, oraz rozmaite języki, jakie wypracowujemy, żeby się z nim zmierzyć.
Wydane tomy poetyckie:
- Biuro podróży, 2006
- Białe krzesła, 2012
- Czas i przesłona, 2014
- Ścieżki dźwiękowe, 2018
- Miasto z indu, 2022
Więcej na temat tomu „Miasto z indu”: https://nowynapis.eu/tygodnik/nr-193/artykul/pustka-otoczona-przez-zycie-nowe-wiersze-krystyny-dabrowskiej
Udział polskiej poetki w Festiwalu uzyskał wsparcie Ambasady RP w Atenach.
Duch lasu
Dałam się oszukać jak wędrowcy, którzy tropią ducha lasu.
Idą po jego śladach nie wiedząc, że ma stopy odwrócone na wspak.
Szukają go na północy, a on jest na południu.
Wspinają się za nim na wzgórze, a on znika w dolinie.
Chcą go zmęczyć długim marszem, a sami, ledwo dysząc,
zatrzymują się i kręcą w kółko tam, skąd wyruszył.
Gdyby to był kapryśny duch lasu, gdyby on wyprowadził mnie w pole.
Gdyby trik był jak z groźnej baśni: ślady stóp odwróconych na wspak.
Ale to byłeś ty. Twoje zwyczajne słowa, małe gry,
znane nam obojgu aż za dobrze. Najbardziej zdradliwy las.