Wykazano, że związki powstałe z chmielu w wyniku warzenia piwa, humulony, mogą pomóc w leczeniu różnych chorób, takich jak cukrzyca i raka. Właśnie ustalono dokładną strukturę tych substancji, dzięki czemu utorowano drogę do opracowania nowych leków.
Piwo ma bardzo starą tradycję. Już 5 tysięcy lat temu sumeryjski lud czcił Ninkasi, bogini piwa. Napój ten jest otrzymany w wyniku zmieszania gorącej wody i słodu tworząc w wyniku różnych procesów chemicznych słodkawy roztwór. Po ugotowaniu dodaje się chmiel. To właśnie z tej rośliny, a dokładniej z jednego z jej związków – lupuliny, tj. pochodzą humulony, które nadają piwu jego charakterystyczny smak i właściwości odpowiadające za powstawanie pianki.
Badania opublikowane w ciągu ostatniego dziesięciolecia wykazały lecznicze właściwości humulonów, które – stosowane w małych ilościach – mogą chronić przed wieloma chorobami, takimi jak cukrzyca, niektóre nowotwory, stany zapalne, etc.
Niemniej jednak, jak zaznaczają uczeni z Uniwersytetu w Washington, jest jeszcze zbyt wcześnie, aby móc opracowywać leki w humulonami. Potrzeba dalszych badań, by lepiej zrozumieć, jak te cząsteczki reagują i w jaki sposób mogą działać.
Wyniki badan opublikowano w Angewandte Chemie International Edition.
Niestety miłośnicy piwa nie mogą uznać wyników analiz za dostateczny powód do nadmiernego raczenia się ulubionym napojem – jedynie izolowane humulony podawane w małych ilościach wykazują znaczące korzystne działanie. Pewne dobroczynne efekty piwa notuje się przy jego umiarkowanej konsumpcji, podkreślają uczeni.