„ Ciszą cmentarną ukołysani, z dala od życia i znoju, dobiwszy wreszcie cichej przystani, odpoczywają w pokoju (…) ‘’ Elżbieta Daniszewska „Zaduszki”
Gdy zbliża się 1 listopada, czas ciszy i zadumy, Nasze myśli, uczucia, wyobraźnia biegną na cmentarz, do ukwieconych i oświetlonych zniczami grobów naszych krewnych.
W tym dniu nasze cmentarze rozświetlają się tysiącami świateł. Ich ciche i puste aleje napełniają się gwarem tych, co nie zapomnieli, tych, co jeszcze są w drodze, tych, co swoją modlitwą otaczają swoich bliskich zmarłych.
Tyle tam znaków miłości!
Przychodzimy na miejsce doczesnego spoczynku naszych najbliższych, z którymi łączą nas więzy przekraczające granice czasu i przestrzeni. Oni są w naszych myślach, są więc bardzo blisko. Budzą wspomnienia, łzy wzruszenia i radość daru ich osoby dla nas. Ale nie jest to tylko dzień rozpaczy i smutku, bo przecież wierzymy, że nasi najbliżsi są w innym, lepszym świecie. Że nie odeszli zupełnie. Są w nas, naszej pamięci, sercach, wspomnieniach…
Pomyślmy przez chwilę o tych, na których grobach nikt nie zapali lampki, nikt nie przyklęknie i nikt nie odmówi modlitwy. Może warto wziąć ze sobą dodatkowy znicz i zapalić go na jakimś zaniedbanym, smutnym, opuszczonym grobie i do modlitw za naszych bliskich dołączmy tę o nieznanej nam osobie.
Światełko dla nieobecnych
Stara legenda głosi, że w noc pomiędzy Dniem Wszystkich Świętych, a Zaduszkami blask zapalonych na grobach zniczy wskazuje właściwą drogę zagubionym i nieszczęśliwym duszom, błąkającym się pomiędzy niebem a ziemią.
Zapadający z wolna jesienny zmrok, rozświetlany blaskiem palących się zniczy, zaciera granice między światem tych, co odeszli i tych, którzy ciągle o nich pamiętają.
Kult zmarłych w innych krajach
Święto Wszystkich Świętych wprowadził dla całego kościoła Grzegorz IV w 837r. jako pamięć o zmarłych.
Tradycja Wszystkich świętych albo Święto Zmarłych ma swój początek w starym celtyckim święcie \”Samhain”\. Samhain (śmierć ciała) oznaczał dla naszych przodków początek nowego roku. Jeśli dziwi, że początek roku zaczynał się 1 listopada, należy sobie uświadomić, że Celtowie byli rolnikami i dla nich żniwa zaczynały się sianiem ozimin, czyli obdarowaniem zaczątkiem życia gleby śpiących jeszcze pól.
Ponadto wszyscy obchodzą to święto dokładnie lub mniej więcej w tym samym dniu, w którym według sprawozdania Mojżeszowego rozpoczął się potop, tzn. siedemnastego dnia drugiego miesiąca- miesiąca odpowiadającego w przybliżeniu naszemu listopadowi. Tak więc w rzeczywistości początek temu świętu dało składanie hołdu ludziom, którzy za dni 1\’-roego zginęli w kataklizmie potopu.
Wszystkich świętych /Kościół Katolicki, Episkopalny i Luterański/ – to cześć dla wszystkich świętych w niebie (tych znanych i tych nieznanych). W Kościele Katolickim jest to jeden z najważniejszych obrzędów w roku. W tym dniu wszyscy katolicy są zobligowani do uczestniczenia w mszy.
Drugi listopada jest to dzień poświęcony zmarłym, których w tym dniu szczególnie się wspomina. Są to dni, które skłaniają ludzi żyjących do duchowego kontaktu z innymi, czy to z żyjącymi czy ze zmarłymi. Nie kwiat, czy wieniec, które są ważne, ale usposobienie duchowe pomagają nam dobrze przeżyć te dni. Czynności zewnętrzne mają jedynie charakter pomocniczy, Można być bowiem, w tych dniach, bardzo blisko zmarłej osoby, której doczesne szczątki spoczywają gdzieś daleko, wiele kilometrów od nas i wiele lat temu to nastąpiło.