Strona głównaAktualnościWywiadyGabriela Milonopoulou, towarzyszka Iwanowa-Szajnowicza

Gabriela Milonopoulou, towarzyszka Iwanowa-Szajnowicza

Rozmowa z działaczką ruchu oporu Gabrielą Mionopoulou – Tzavara

Właśnie dzisiaj, 4 stycznia 2013 r., jest 70. rocznica tragicznej śmierci wielkiego sabotażysty II wojny światowej, Jerzego Iwanowa-Szajnowicza. Gabriela Milonopoulou -Tzavara (ur. 14.09.1925), pierwszy członek greckiej organizacji ruchu oporu o nazwie „Organizacja Odrodzenia Narodu ” (OGA), była współtowarzyszką Iwanowa do chwili, gdy został on ujęty przez Włochów.
W dniu 14 marca 2006 r. Gabriela Milonopoulou udzieliła wywiadu renomowanemu historykowi Miltiades Varvounis, gdzie opowiada o swojej współpracy z „Jamesem Bondem” II wojny światowej.

„Polonorama.com” ma okazję, jako pierwszy polski portal internetowy, ożywić akcję Iwanowa – Szajnowicza poprzez wstrząsające słowa Gabrieli Milonopoulou.

– Jak zaczął się Pani kontakt z Iwanowem – Szajnowiczem?
Gdy rozpoczęła się wojna, byłam w czwartej klasie gimnazjum. Po niemieckim zwycięstwie (wiosna 1941) musieliśmy walczyć o wolność naszego kraju. Iwanowa znałam juz przed okupacją gdyż przyjaźnił się on z Polką, Sonią Krakowską- bliska znajoma moich rodziców. Kiedy wstąpiłam do OGA, Iwanow również wszedł w kontakt z nimi, ponieważ znał, żonę przywódcy organizacji, Mariannę Yannatou, także Polkę. Jako że miałam tylko 16 lat i byłam niska, Iwanow uznał, że nie będę zwracała uwagi Niemców. Więc zawsze miał mnie obok siebie, aby pomagać mu w jego każdym ruchu. A wszystko to w tajemnicy przed rodzicami, bo nie wiedzieli nic o moim zaangażowaniu w OGA.

– Proszę powiedzieć nam kilka słów o Iwanowie
Był gorącym patriotą i bardzo odważnym człowiekiem. Kształcił się w Belgii, mówił biegle po grecku i w trzech czy czterech innych językach. To był człowiek powiedziałabym „ nadprzyrodzony”, nieustraszony i doskonały, jako szpieg. Gdy uciekł z wiezienia, widziałam go jak usuwa kajdanki wężowymi ruchami, używając wazeliny. Nie interesował się kwestiami politycznymi, jak w przypadku większości partyzantów, ale celem jego była walka o wolność i zwycięstwo nad okupantem.

– Jaki był charakter waszej współpracy?
Ponieważ byłam dobra z matematyki, pomogłam mu stworzyć kod do wysyłania wiadomości na Bliski Wschód. Nadajnik ukrywaliśmy w różnych miejscach, ale pewnego razu Niemcy nas namierzyli. Na szczęście nasza „wtyczka” Angelos Evert, szef policji zawiadomił nas w porę i nadajnik przeniesiono w trumnie, gdzie byłam i ja w środku, otoczona żółtymi stokrotkami. Trumnę wiózł w ciężarówce Iwanow przez dwie godziny, aż dotarliśmy na miejsce, do domu legendarnej działaczki ruchu oporu Leli Karayannis, gdzie ukryliśmy nadajnik.

– Ale brała Pani także udział w kilku akcjach sabotażowych Iwanowa?
Dokładnie. To była zimna noc w roku 1942, kiedy pomogłam mu wysadzić kilka samolotów na lotnisku Hasani (Elliniko). Po przecięciu drutów kolczastych, weszłam na lotnisko trzymając małą walizkę wypełnioną prochem. Szłam w równym tempie, a proch wylatywał z małej dziurki w rogu walizki i kiedy skończyłam, Iwanow doprowadził do wybuchu. Noc stała się dniem, eksplozja wstrząsnęła całymi Atenami. Straty dla Niemców i Włochów były wielkie.

gavriela– Dlaczego nie powiódł się plan zabójstwa Mussoliniego? Brytyjczycy byli świadomi tego planu?
Kiedy Mussolini przyjechał do Grecji w lecie 1942 roku, miał być w hotelu „Grande Bretagne”. Iwanow, w przebraniu niemieckiego oficera, we współpracy z zaufanymi pracownikami hotelu umieścił ładunki wybuchowe w podziemiach hotelu, pod salą recepcji. Niestety, Mussolini zmienił plany i nie przybył do hotelu, a my strąciliśmy szanse, aby go zamordować. I nie wiem, czy Anglicy byli świadomi tego planu, ale prawdą jest, że Iwanow nie bardzo liczył się z nimi.

– Po śmierci Iwanowa kontynuowała Pani swoją partyzancką akcję?
Nie. Rzuciłam niebezpieczną aktywność i poświeciłam się moim studiom. Poza tym, większość członków OGA została złapana i uwieziona, miałam szczęście, że tego uniknęłam.

Pod koniec wojny Gabriela Milonopoulou studiowała chemię i po wyzwoleniu aż do roku 1984-go pracowała, jako chemik w sektorze prywatnym i publicznym. Za bohaterską działalność w ruchu oporu została uhonorowana przez państwo greckie i przez różne organizacje. W 2006 roku została odznaczona przez Patriarchat Aleksandryjski (widoczna na zdjęciu obok Miltiades Varvounis) oraz w 2008 r. grecki prezydent odznaczył ją Krzyżem Legii Honorowej.

NAJNOWSZE

KUCHNIA

Informacje polonijne