„Największym wyzwaniem szkoły jest edukacja Polaków na obczyźnie oraz krzewienie polskiej kultury, najtrudniejszym – integracja zamieszkującej Grecję Polonii” – tak mówi dyrektorka polskiej szkoły w Salonikach, która w codziennej pracy dokłada wszelkich starań, by polscy obywatele na emigracji nie stracili swoich korzeni. Dlatego na patrona szkoły wybrano właśnie Polaka, mieszkającego w Grecji – Jerzego Iwanowa Szajnowicza. Już w maju oficjalne uroczystości związane z nadaniem imienia szkole. Ale, jak to się wszystko zaczęło i dokąd zmierza opowie nam bohaterka wywiadu – Polka na emigracji, dyrektor szkoły, administrator portalu dla Polaków – pani Monika Gano.
Mieszka Pani w Grecji od 20 lat, jakie były Pani początki na emigracji, czyli jak to wszystko się zaczęło?
Moja emigracja do Grecji miała związek z osobą mojego męża. Gdyby nie on, nie mieszkałabym dzisiaj w Grecji. Poznałam go podczas jednej z moich podróży do Grecji. W 2002 roku postanowiliśmy zawrzeć związek małżeński i od tego czasu mieszkam w Grecji. Tak się wszystko zaczęło.
Jaka była Pani ścieżka, która zaowocowała objęciem stanowiska dyrektora szkoły w Salonikach?
Pracę w Szkole Polskiej im. Jerzego Iwanowa -Szajnowicza przy Ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej w Atenach z siedzibą w Salonikach rozpoczęłam w 2006 roku na stanowisku nauczyciela -najpierw edukacji wczesnoszkolnej, potem również Wiedzy o Polsce. Szkołą kieruję od 2008 roku. Moja przygoda z Polską Szkołą rozpoczęła się 17 lat temu i wciąż trwa. Szkoła to moje życie i moja radość.
Co Panią najbardziej cieszy i inspiruje w pracy dyrektora polskiej szkoły?
Największą inspiracją i radością w mojej pracy są uczniowie. Szkoła to nie budynek czy nauczyciele, lecz dzieci! Cieszą mnie sukcesy uczniów w poznawaniu języka polskiego, polskiej historii i geografii. Chylę czoło przed rodzicami, którzy poświęcają swój czas i środki ekonomiczne, by edukować dzieci w języku ojczystym. Doceniam też czas i pracę jaką dzieci poświęcają na naukę języka polskiego.
W jakim systemie obecnie szkoła funkcjonuje i ilu ma uczniów?
Nasza placówka pracuje w systemie uzupełniającym. Zajęcia lekcyjne odbywają się w piątki i soboty. Dzieci pobierają naukę w ramach edukacji wczesnoszkolnej, języka polskiego oraz Wiedzy o Polsce (historia, geografia i wiedza o społeczeństwie). Edukacja w szkole jest bezpłatna, a podręczniki dotowane przez MEN. Szkoła ma zmienną liczbę uczniów, co związane jest z ciągłą rotacją Polonii zamieszkującej Grecję. Obecnie mamy 36 uczniów pobierających naukę w kl. I-VIII SP oraz I-II LO. Organem prowadzącym naszą placówkę jest Minister Edukacji Narodowej, a nadzór pedagogiczny sprawuje Dyrektor Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą. ORPEG (obchodzący w tym roku 50 lat istnienia) wspiera i promuje naukę języka polskiego wśród młodych Polaków przebywających za granicą, prowadząc 74 szkoły polskie przy placówkach dyplomatycznych RP, ulokowane w 36 krajach świata na 4 kontynentach.
Jaka jest misja szkoły polskiej? Co jest Waszym nadrzędnym celem?
Misją szkoły jest kształtowanie i podtrzymywanie poczucia tożsamości narodowej wśród Polonii i Polaków żyjących poza granicami kraju poprzez nauczanie dzieci i młodzieży języka polskiego, historii i geografii w języku polskim oraz krzewienie kultury polskiej.
Kim są uczniowie w Pani szkole?
Uczniami naszej szkoły są dzieci z polsko-greckich małżeństw oraz dzieci Polaków zamieszkujących Grecję.
Jako dyrektor szkoły ma Pani wiele wyzwań oraz oczekiwań ze strony różnych środowisk. Z jakiego typu wyzwaniami i oczekiwaniami się Pani spotyka, zwłaszcza w tym trudnym okresie?
Największym wyzwaniem szkoły jest edukacja Polaków na obczyźnie oraz krzewienie polskiej kultury. W tym celu współpracujemy z organizacjami polskim, ale i ze środowiskiem lokalnym. Wspólnie podejmujemy działania z Ambasadą RP w Grecji, Konsulatem RP, Kościołem Katolickim w Salonikach, szkołami polskimi i greckimi oraz Uniwersytetem Arystotelesa w Salonikach. Z naszej pracy jesteśmy rozliczani przez MEN i ORPEG. Jednocześnie instytucje te zapewniają nam daleko idącą pomoc w funkcjonowaniu szkoły. Staramy się sprostać pokładanym w nas oczekiwaniom, by zaszczepić w młodych ludziach miłość do języka polskiego i kultury polskiej. Polska Szkoła służy pomocą rodzicom w edukacji ich dzieci, a nauczycielom w wymianie informacji dotyczących istniejących programów nauczania, podręczników, szkoleń i projektów. Moim zdaniem najtrudniejszym wyzwaniem jakie przed nami stoi jest integracja Polonii.
Co i w jaki sposób się zmieniło w szkole, od kiedy Pani jest dyrektorem?
O to należy zapytać uczniów i rodziców. Staram się promować szkołę i ją unowocześniać. Prowadzimy strony internetowe szkoły, zakupiliśmy sprzęt elektroniczny, meble, zmieniliśmy wykładziny, odnowiliśmy łazienkę i zainstalowaliśmy połączenie internetowe. Ważne, by dzieci czuły się w szkole jak w domu. Moim celem jest zachęcać uczniów do nauki języka polskiego i pokazywać im korzyści płynące z wychowywania się w dwóch kulturach. Mając to na uwadze nawiązaliśmy współpracę z polskim księdzem w Salonikach (ks. Jerzy Owsiak) i wspólnie organizujemy ważne dla Polaków uroczystości (np. obchody rocznic patriotycznych) oraz kultywujemy tradycje i zwyczaje świąteczne.
Niedawno szkoła przyjęła imię Jerzego Iwanowa -Szajnowicza, uroczyste nadanie odbędzie się w maju br. Dlaczego wybór patrona padł właśnie na tę postać i w jaki sposób zamierzacie Państwo przybliżać ją kolejnym pokoleniom uczniów?
Wybór patrona szkoły nie jest przypadkowy. Jerzy-Iwanow –Szajnowicz związany był z Salonikami i narodem polskim. Przez pewien czas mieszkał w Salonikach, uczęszczał tu do szkoły i był czynnym sportowcem w klubie Iraklis. Niestety, dzisiaj jest postacią zapomnianą i mało znaną. Ten wspaniały sportowiec i bohater był jednym z najważniejszych alianckich agentów podczas drugiej wojny światowej. Przeprowadził wiele akcji sabotażowych. Zginął w 1943 r. z rąk plutonu egzekucyjnego SS. W Salonikach znajduje się jego pomnik, a od 1953 roku ku jego czci corocznie organizowane są zawody pływackie „Ivanofeia”. Jest patronem Iraklisu Saloniki, a hala klubu nazywa się Ivanofeio. By przybliżyć uczniom postać patrona szkoły odbyły się wykłady i prezentacje na jego temat oraz konkurs plastyczny. W najbliższych planach mamy emisję filmu „Agent nr 1”. W maju we współpracy z Ambasadą RP w Atenach organizujemy oficjalną uroczystość nadania imienia szkole, z programem artystycznym w wykonaniu uczniów oraz wystawą o Jerzym Iwanowie-Szajnowiczu.
Jaka jest specyfika pracy dyrektora i nauczyciela w polskiej szkole na obczyźnie?
Specyfika pracy w szkole polskiej za granicą polega na trudnościach wynikających z różnych kompetencji językowych uczniów. W naszej pracy musimy dostosować programy, metody i formy pracy do poziomu każdego ucznia. W jednej klasie mogą znaleźć się uczniowie o rożnym poziomie znajomości języka. Indywidualizacja pracy na lekcji to nasza codzienność. Jako, że jesteśmy szkołą nieobowiązkową musimy zabiegać o naszych uczniów i aktywnie motywować ich do pracy.
Początek polskiej szkoły w Salonikach – jak to się zaczęło?
Szkoła w Salonikach swoje powstanie zawdzięcza staraniom i pracy Pani Ireny Szelągiewicz. W 1997 roku dzięki jej zabiegom powołano Szkołę Polską na terenie Salonik. Siedzibą szkoły stał się Konsulat RP w Salonikach na ul. Tsimiski 78. Początkowo placówka działała jako filia szkoły w Atenach, potem jako SPK, by w końcu stać się samodzielną szkołą zrzeszoną w ORPEG.
Czy praca w szkole i chodzący do niej uczniowie dzisiaj, w XXI wieku, różnią się od tych sprzed kilku czy też kilkunastu lat?
Dzisiejsza szkoła stała się bardziej nowoczesna i samodzielna. Nie jest już filią, lecz niezależną jednostką. Nauczyciele otrzymują wsparcie polskiego rządu, MEN oraz ORPEG. Korzystamy z różnych form dokształcania zawodowego, programów dofinansowania, projektów szkolnych czy dotacji podręczników. Nauczyciele podlegają procedurze awansu zawodowego, co przekłada się na jakość i poziom kształcenia. Współcześni uczniowie korzystają z nowoczesnych technologii oraz metod nauczania. Nauka stała się przyjemniejsza i łatwiejsza.
Jak, na późniejszych etapach edukacji, prezentują się uczniowie Pani szkoły? Ilu z nich kontynuuje naukę języka polskiego, czy wybiera kierunki studiów, w których znajomość języka polskiego jest przydatna?
Dzięki znajomości języka polskiego przed uczniami otwierają się nowe możliwości. Wielu naszych absolwentów pracuje w międzynarodowych firmach, gdzie znajomość języków jest bardzo ważna. Inni realizują się w zawodach związanych z turystyką. Część wyjeżdża na studia do Polski, by tam kontynuować dalszą edukację. Żyjemy w czasach gdzie znajomość języków jest niezbędna, a przemieszczanie stało się sposobem na życie.
Jakie problemy najbardziej dotykają polskie szkolnictwo w Grecji, polonijnych nauczycieli w obecnych czasach? I czy ma Pani pomysły na ich rozwiązanie?
Polskie szkolnictwo w Grecji zmaga się z problemem migracji Polonii oraz kryzysem ekonomicznym. Wiąże się to często z brakiem wykwalifikowanej kadry pedagogicznej i uczniów. Rozwiązaniem tej sytuacji może być ścisła współpraca środowiska lokalnego, organów szkoły i polskich organizacji rządowych.
Co uważa Pani za swój największy sukces?
Dla mnie sukcesem jest sympatia i zaufanie uczniów.
Z którego ze swoich osiągnięć, na gruncie zawodowym, jest Pani najbardziej dumna?
Moim największym osiągnięciem zawodowym jest fakt, iż dzieci uczęszczające do szkoły chętnie opowiadają o Polsce, o jej historii, zabytkach i znanych Polakach. Są dumne ze swojego pochodzenia. Cieszą się, kiedy w greckiej szkole podczas lekcji mówią kolegom np. o M. Skłodowskiej -Curie, polskiej husarii, czy żubrach.
Z czego są Państwo, jako szkoła, najbardziej dumni? Jakie są Państwa największe osiągnięcia?
Jako szkoła jesteśmy dumni z naszych uczniów, którzy posiedli znajomość języka polskiego i zdobywają uznanie w licznych konkursach (np. „Słowem–Polska” pod patronatem Małżonki Prezydenta RP).
Co jest Pani największym marzeniem jako Dyrektora szkoły?
Moim marzeniem jest nowoczesna szkoła z dużą ilością uczniów.
Czy chciałaby Pani skierować jakieś słowa do naszych czytelników, często rodziców i dzieci, które uczą się w placówce lub będą w niej podejmować naukę?
Warto uczyć się języka polskiego! Daje to dzieciom szansę na rozwój osobisty i zawodowy. Znajomość języka łączy się bezpośrednio z poznawaniem kultury, a to wpływa na nasze postrzeganie świata, otwartość, tolerancję i inteligencję życiową. Język to kultura, to dziedzictwo historii danego narodu. Jeśli zaniedbamy go, to nas nie będzie. Pamiętajmy o tym przez całe życie. Historia Polski i Grecji ma wspólny mianownik-był czas kiedy obydwa państwa przestały istnieć. Przetrwały właśnie dzięki językowi.
Czym się Pani zajmuje na co dzień, poza pracą?
Uwielbiam podróże oraz dobrą literaturę. Poznaję Grecje i czytam pasjami książki.
Od 2012 prowadzi Pani dużą grupę na Facebooku „Polacy w Grecji”. Czy trudno jest ją administrować? Jak dużo czasu zajmuje Pani ta działalność?
Grupa „Polacy w Grecji” powstała z potrzeby chwili. Z uwagi na moją pracę i częsty kontakt z Polakami wiele osób zawracało się do mnie (osobiście lub telefonicznie) z różnymi problemami związanymi z codziennym życiem w Grecji. Stąd pomysł, by utworzyć w przestrzeni publicznej miejsce spotkań Polaków, którzy mogliby się wspierać, pomagać sobie wzajemnie i wymieniać się cennymi informacjami. Obecnie grupa liczy 20,6 tys. członków i żyje swoim życiem. Zarządzanie tak dużą grupą jest niezwykle pracochłonne. Kiedyś poświęcałam minimum 4h dziennie na administrowanie. Od roku, ze względu na zwiększoną liczbę obowiązków zawodowych poświęcam grupie mniej czasu. Bardzo dużo pomaga mi Laura-moderator grupy, za co jej serdecznie dziękuję.
rozmawiała: Marzena Mavridis
zdjęcia: archiwum prywatne