Myślisz o założeniu własnej firmy, ale brakuje Ci bodźca do działania? Już w marcu 2013 Europejskie Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej (EACA) podpowie, jak zacząć z dotacjami na rozpoczęcie działalności w 2013r.
To jest moja przyszłość
W marcu 2013 rusza ogólnoeuropejska kampania „To jest moja przyszłość”, której celem jest inspiracja i aktywizacja młodych przedsiębiorców. Inicjatywa jest odpowiedzią na pesymistyczne nastroje spowodowane kryzysem gospodarczym i koncentruje się na energii i pomysłach młodego pokolenia.
EACA planuje trafić do wszystkich, którzy chcieliby otworzyć swój biznes, ale nie wiedzą, jak zebrać dotacje na rozpoczęcie działalności, boją się biurokracji lub po prostu nie wierzą w swoje możliwości. Jak pokazują badania, tylko 5,8% osób, które rozważają rozkręcenie własnej firmy, przechodzi od słów do czynów. Reszta to tzw. „ukryci” przedsiębiorcy, w których drzemie niewykorzystany potencjał i to właśnie do nich skierowana będzie kampania.
Działania wspierające ducha przedsiębiorczości w pierwszej kolejności będą podjęte w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Polsce, Włoszech i Hiszpanii, a w kolejnych latach zostaną rozszerzone na pozostałe kraje europejskie.
Dotacje na działalność gospodarczą 2013
Już teraz dostępna jest strona internetowa projektu „To jest moja przyszłość” www.thisismyfuture.eu, na której organizatorzy zapowiadają: pomożemy zrealizować pomysły, skontaktujemy z doradcami, zapewnimy praktyczne narzędzia. W przyszłości platforma internetowa stanie się miejscem wymiany idei, które dostarczy inspiracji i cennych wskazówek, na przykład jak zebrać dotacje na rozpoczecie działalności. Cele kampanii są ambitne i zakładają m. in. pomoc w uruchomieniu 500 tys. nowych firm w ciągu trzech lat, które stworzą 2 miliony nowych miejsc pracy.
Przedsięwzięcie powstaje przy wsparciu mediów, agencji komunikacji marketingowej oraz prywatnych firm, budżet przeznaczony na jego realizację wynosi 2,2 mln euro.
„Niepracownik roku”
Nie po raz pierwszy prywatny kapitał próbuje zaktywizować młodych. We wrześniu Benetton rozpoczął w Wielkiej Brytanii kampanię reklamową pod hasłem Unemployee of the Year (Niepracownik roku) związaną z przekroczeniem liczby 100 mln bezrobotnych młodego pokolenia na świecie. Jak donosi tygodnik „Forum”, częścią kampanii jest przyjmowanie zgłoszeń od młodych bezrobotnych mających pomysły na realizację pożytecznych projektów w swoich społecznościach w zamian za cząstkę przeznaczonego na ten cel funduszu 500 tys. euro. Według firmy chodzi o motywowanie młodych, by „stali się podmiotem przemian wbrew obojętności i stygmatyzacji”. Twarzami kampanii są m. in. 23-letni James, bezrobotny inżynier z Wielkiej Brytanii oraz 30-letnia Valentina z Włoch, pozostająca bez pracy prawniczka.
Sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem
W Polsce młodzi ludzie z pomysłem na własną firmę nie są pozostawieni sami sobie. Wsparcie można znaleźć w Inkubatorach Przedsiębiorczości, które pomagają rozkręcić biznes i załatwić formalności. Można również skorzystać z dotacji unijnych na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Jaki widać możliwości istnieją, potrzebne są jeszcze chęci.
Dzięki takim inicjatywom liczba przedsiębiorców wzrasta, chociaż jest to wzrost niewielki. Według danych GUS w 2011 roku w Polsce działalność gospodarczą prowadziło 1772,6 tys. przedsiębiorstw o liczbie pracujących do 9 osób, co oznacza wzrost o 3,3% w stosunku do poprzedniego roku.
Nie każdy młody biznesmen zostanie kolejnym Billem Gatesem czy Markiem Zuckerbergiem, a bycie sterem, żeglarzem i okrętem wymaga więcej wysiłku i kreatywności, niż praca na etacie. Mimo to, warto próbować. Nagrodą za wytrwałość – oprócz korzyści materialnych – jest poczucie niezależności.
Anna Unton
