Po dojściu do władzy we Włoszech faszystów rząd Benito Mussoliniego dążył do uzyskania mocarstwowej pozycji państwa. Głównym kierunkiem ekspansji były wybrzeża Morza Śródziemnego i Bałkany. Już w 1923 roku w reakcji na zamordowanie w okolicach greckiej Janiny włoskiego generała Enrico Telliniego Mussolini wystosował do rządu greckiego ostre ultimatum a po niezadowalającej odpowiedzi wydał jednostkom Regia Marina rozkaz, by zbombardowały i okupowały wyspę Korfu. Po mediacji Ligi Narodów i w wyniku nacisków Wielkiej Brytanii Włosi wycofali się pozostając w przekonaniu o słabości Grecji.
Trwało także postępujące uzależnianie Albanii od wpływów włoskich. W następstwie udzielenia pomocy finansowej dla Ahmeda ben Zogu kraj ten został podporządkowany Włochom w sferach politycznej i ekonomicznej. Gdy Zogu I próbował choć częściowo się uniezależnić, Mussolini zdecydował się zająć Albanię siłą. 7 kwietnia 1939 roku wojska włoskie wylądowały w portach, doprowadzając do ucieczki Zogu I i powołania na tron albański króla Włoch Wiktora Emanuela III. Albania stała się dla Włoch punktem wyjściowym dla dalszej agresji w kierunku Grecji i Jugosławii.
W efekcie ekspansywnej polityki Włoch rządy Francji i Wielkiej Brytanii udzieliły Grecji (a także Rumunii) jednostronnych gwarancji bezpieczeństwa na wypadek agresji. Jednak po kapitulacji Francji Mussolini powrócił do swych planów agresji na Bałkanach. Początkowe plany zaatakowania równocześnie Jugosławii i Grecji zostały zrewidowane na skutek zdecydowanie negatywnej postawy III Rzeszy. Podjęto decyzję o ataku jedynie na uważaną za słabszą militarnie Grecję.
Strona włoska rozpoczęła w sierpniu 1940 roku kampanię propagandową przeciwko Grecji oraz zorganizowała pewną liczbę prowokacji, o które oskarżano Greków. 15 sierpnia 1940 roku włoski okręt podwodny „Delfino” zatopił, pomimo obowiązującego pomiędzy oboma państwami pokoju, grecki krążownik lekki „Elli”, biorący udział w obchodach święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na wyspie Tinos[8]. Rząd włoski natychmiast wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył obecności jakiejkolwiek swojej jednostki wojennej na okolicznym akwenie i oskarżył Wielką Brytanię o zatopienie krążownika celem pogorszenia stosunków Włoch z Grecją. Przeprowadzone z polecenia rządu greckiego śledztwo wykazało, że szczątki torped znalezione na miejscu zdarzenia pochodzą z broni włoskiej produkcji, jednak wyniki dochodzenia zostały utajnione, aby nie prowokować siłowej reakcji Włoch i oficjalnie opublikowane dopiero po włoskiej agresji.
Ostrożne działania dyplomacji greckiej i zaangażowanie militarne Włoch w Afryce spowodowały decyzję Mussoliniego o przełożeniu ataku na późniejszy termin. Po ustabilizowaniu się frontu afrykańskiego na początku października 1940 roku powrócono do planowania agresji. Nie bez wpływu na tę decyzję były: korzystanie przez Royal Navy z greckich portów i wód terytorialnych oraz przeprowadzona przez Niemców 12 października operacja zajęcia rumuńskich pól roponośnych.
O godzinie 3.00 w nocy 28 października 1940 roku premier Grecji Joanis Metaksas otrzymał od ambasadora Włoch, Emmanuele Grazzi ultimatum, w którym żądano zgody na okupację Grecji przez wojska włoskie i prawa do swobodnego przemarszu. Premier miał tylko trzy godziny na odpowiedź i uznając, że stanowisko Włoch nie daje możliwości negocjacji, odrzucił żądania jednym słowem „Ohi!” (nie). O 6.00 rano tego samego dnia (była to rocznica marszu na Rzym) armia włoska rozpoczęła bombardowania Grecji, a oddziały lądowe wkroczyły do Epiru.
Wieść o tym wywołała reakcję wszystkich stronnictw politycznych i obywateli, którzy nie czekając na powołanie, zgłaszali się do macierzystych jednostek wojskowych. Przejawem powszechnej euforii było zachowanie się zmobilizowanych w trakcie transportu na front – greckie służby kwatermistrzowskie doliczyły się, że udający się do strefy walk rozentuzjazmowani rezerwiści, strzelając na wiwat, zużyli ok. 1 mln szt. amunicji karabinowej.
Dzień 28 października obchodzony jest w Grecji jako święto narodowe (Dzień Ochi).
www.wikipedia.org